 |
didaskalia.moblo.pl
Analizuję siebie.
|
|
 |
Tracę wszystko i wszystkich. Najgorsze jest to, że nie jestem w stanie nic zrobić. Jedyne, co mi teraz pozostało to stać z bezradnie założonymi rękami z boku i patrzeć na to bagno, w którym tonę z sekundy na sekundę, coraz bardziej.
|
|
 |
Sobota. Na dworze piękna pogoda, a ty siedzisz na łóżku i nie masz siły wyjść na zewnątrz.Nie masz siły zdjąć ulubionych dresów , ubrać się, zrobić makijaż i iść na dwór.Nawet twoi najbliżsi nie potrafią Cię wyciągnąć.Po co wychodzić i przyglądać się jak inni się świetnie bawią .Nic nie ma najmniejszego sensu , nie potrafisz się nawet uśmiechać szczerze. Zamykasz się w swoich czterech ścianach , słuchasz ulubionej muzyki. Myślisz tylko o tym jak jest cholernie źle. Dobijasz się jeszcze sama , patrzysz w lustro i widzisz tylko niedoskonałości. Nie widzisz nic w sobie ładnego. Rzygasz już tym wszystkim , masz ochotę to rzucić i wziąć się w garść, ale nie potrafisz. I co dalej?
|
|
 |
Dużo łatwiej jest powiedzieć 'wszystko w porządku', niż tłumaczyć, dlaczego najchętniej rozwaliłabym głowę o ścianę.
|
|
 |
- Znów płaczesz ? - Nie tylko coś mi wpadło do oka - Mówisz tak za każdym razem - Lepsze to niż przyznać , że jestem słaba.
|
|
 |
Być tam, gdzie się nie jest, mieć to, czego się nie posiada, dotykać kogoś, kto nie istnieje. Ten stan ma naturę falującą i sprzeczną w sobie. Jest kwintesencją życia i jest przeciwko życiu. Przenika przez skrę do mięśni i kości, które zaczynają odtąd istnieć boleśnie. Nie boleć. Istnieć boleśnie - to znaczy, że podstawą ich istnienia był ból. Toteż nie ma od takiej tęsknoty ucieczki. Trzeba by było uciec poza własne ciało, a nawet poza siebie.
|
|
 |
Serca nie poprosisz, by miało na wszystko wyjebane.
|
|
 |
Zapalili dwie świeczki miłości, jego zgasła, jej dalej świeciła.
|
|
 |
Mówią: `Walcz o to, co kochasz `,a później: `Daj spokój to nie ma sensu`.
|
|
 |
`Pokochał Ją za oczy, nie za efekt uzyskany za pomocą cieni i podkręcającej maskary. Pokochał Ją za włosy, te poranne niesforne kosmyki, nie rezultat długiej walki z suszarką, prostownicą i lakierem do włosów. Pokochał Ją w tym wygodnym, rozciągniętym dresie, w którym w niedzielę wcina czekoladowe lody przed telewizorem. Pokochał ją za wredne docinki, a nie za wszystkie teksty przygotowane w celu jak najlepszego zaprezentowania się. Pokochał ją taką jaka jest.
|
|
 |
Chcę wakacji, hardcorowych akcji. Grubych melanży. Chcę się bawić,bawić,bawić!
|
|
|
|