|
diastema.moblo.pl
z perspektywy czasu wszystko wydaje mi się takie zwariowane i nierealne. Ty tamto lato i zakurzone słońce.
|
|
|
z perspektywy czasu wszystko wydaje mi się takie zwariowane i nierealne. Ty , tamto lato i zakurzone słońce.
|
|
diastema dodał komentarz: |
26 września 2010 |
|
sorry , I'm not Rihanna and I don't love the way you lie.. / nie wiem kogo. : ]
|
|
|
- daję sobie z nim spokój. On nawet mnie dostrzega..
- tak jesteś zapatrzona w jego usta , że nawet nie zauważasz jego oczu na sobie.
|
|
|
czy naprawdę wszyscy dookoła widzieli , że ona go kocha ? czy tylko on jeden wykazał się kompletną ślepotą ?
|
|
|
- co robisz ?
- wypisuję Ci list gratulacyjny.
- jaki list ?
- z serdecznymi gratulacjami za zajęcie pierwszego miejsca w moim sercu.
|
|
|
i stanę tak pod twoimi drzwiami w białej koszulce , całej przemokniętej od letniego deszczu , z rozmazanym makijażem i zapłakanymi oczami i nie czekając aż otworzysz w końcu wykrzyczę jak cholernie mi Ciebie brakuje. / zaaczekajx3
|
|
diastema dodał komentarz: |
26 września 2010 |
|
nienawidziłam satysfakcji , którą miał , gdy na jego widok nisko spuszczałam wzrok. nienawidziłam , jak wywoływał we mnie zazdrość , kiedy dumnie maszerował z kolejną zdobyczą przed moimi oczami
i jak rozpalał we mnie miłość , gdy się uśmiechał. nienawidziłam tego , że wciąż go kochałam.
|
|
|
wiesz co ? ona Cię kochała. byłeś dla niej numerem jeden. tym cholernym oczkiem w głowie. jej chłopczykiem bez wad , za którego oddała by życie. jednak idealny chłopczyk , okazał się fałszywym dupkiem , który korzystając z pierwszej lepszej okazji , poszedł do innej , nie zastanawiając się nad tym , co ona będzie czuła , że ból wyżre wnętrze jej serca. a ona.. ona myślała , że to wszystko przez nią..
|
|
|
kiedy zrozumiałam , że mnie kocha ? może wtedy , gdy jego wzrok co chwilę wodził za moim , a jego ręka co chwilę stykała się z moją ?
|
|
|
a on robił wszystko to czego ja nie mogłam. palił papierosy , urywał się z najważniejszych przedmiotów , jarał trawkę na boisku. podobał mi się.
|
|
|
|