 |
diastema.moblo.pl
to coś pięknego zobaczyć uśmiech na twarzy i łzy szczęścia u osoby którą kochasz.
|
|
 |
to coś pięknego zobaczyć uśmiech na twarzy i łzy szczęścia u osoby , którą kochasz.
|
|
 |
do tego trzeba dorosnąć. odezwij się jak będziesz mądrzejszy.
|
|
 |
muzyka to naprawdę mocny narkotyk. może cię zatruć , podnieść na duchu lub sprawić , że rozchorujesz się nie wiedząc dlaczego.
|
|
 |
uiądź wygodnie , ja zajmę zaszczytne miejsce na twoich kolanach. moje ręce będą bezczelnie błądzić po twoim ciele , wzrok nie znajdzie innego miejsca skupienia niż twoje oczy , a językiem wodzić będę po konturach twoich ust , żeby sprawdzić , czy wszystko jest na miejscu , jak poprzedniego wieczoru.
|
|
 |
gdy patrzę w jego oczy widzę w nich potworny żal. żal do świata , do rodziców , do siebie samego. chciałby , żeby było inaczej. ale co on może zrobić ? nic.
|
|
 |
ludzie wybierają różne rodzaje śmierci. jedni się głodzą , inni wieszają. ja postawiłam na miłość.
|
|
 |
a teraz to ja będę ranić. bez skrupułów rozkocham w sobie każdego , nie zastanawiając się nad niczyimi uczuciami. będę łamać serca i niszczyć. sprawię , żeby ludzie cierpieli i będę na to patrzeć z uśmiechem. i wiesz ? wtedy będziesz mógł nazwać mnie suką , ale miej świadomość , że to przez Ciebie tak będzie.
|
|
 |
miłość ? w dzisiejszych czasach to tylko szpan i serduszka zrobione ze strzałki w lewo i cyfry trzy. nie ma już wieczornych spacerów , wręczania kwiatów , potajemnych spotkań , gdy rodzice dają karę. teraz pozostało palenie i picie razem.
|
|
 |
sono stufo di questa vita del cazzo.
|
|
 |
już się uśmiecham , już nie myślę , już nie boli. ale wspomnienia i tak wracają.
|
|
 |
popatrz , tylko będe chciała , zrobię z tobą co chce. coś nie dobrze , swoich oczekiwań nie przerośniesz. weź no przestań skakać , nie uważam się za lepszą. z resztą , chcesz to znikniesz pod moją podeszwą. nagle patrzę stary , takich małych są tysiące. dziwi mnie to , bo mam przecież standardowy rozmiar. wniosek taki się nasuwa , gdy refleksje kryje , im większy się sobie wydajesz , tym bardziej malejesz.
|
|
 |
kochałeś mnie jakiś czas , dopóki byłeś jedyny. teraz , gdy kocha mnie świat , Ty wolisz mnie nienawidzić. kochałeś mnie mocno tak , dopóki byłam enigmą. teraz myślisz , że mnie znasz , chociaż znasz tylko mój wygląd. kochałeś mnie kiedyś , wiem. dopóki to było modne. teraz , gdy coś o mnie wiesz , nienawidzić Ci wygodniej. choć piłeś za mnie do dna , jestem już tylko obrazkiem. w tych czterech wersach daję Ci siebie , ale pamiętaj - nie żyję dla Ciebie.
|
|
|
|