 |
diastema.moblo.pl
mam już dość tych piosenek. straciłam do nich serce. są jak mój życiorys. każda coś przypomina. jakbym wiecznie cofała się. wracała.
|
|
 |
mam już dość tych piosenek. straciłam do nich serce. są jak mój życiorys. każda coś przypomina. jakbym wiecznie cofała się. wracała.
|
|
 |
zawsze , gdy chcę podejść do Ciebie , pewność siebie gubię gdzieś po drodze.
|
|
 |
nie byłeś w moim typie , dopóki przez przypadek nie spojrzałeś w moje oczy.
|
|
 |
otrzyj łzy i ułóż zmęczone powieki do snu. nie czekaj. On nie wróci.
|
|
 |
chciałabym tylko mieć kogoś , do kogo mogłabym przytulić się w te mroźne piątkowe popołudnia. wiesz , że chodzi o Ciebie.
|
|
 |
złapałam się dziś na tym , że uśmiechałam się bez powodu i wtedy zdałam sobie sprawę , że myślałam o Tobie.
|
|
 |
wbijała się paznokciami w jego skórę , on mocno przytulał ją do siebie. czuła się idealnie w jego silnych ramionach. przegryzała z rozkoszy jego usta. po jej ciele rozszedł się dreszcz. mimowolnie podnieciło go to bardziej i nic nie smakowało lepiej od jego ciała i nic nie pachniało lepiej od niego. oboje pragnęli zatrzymać tą chwilę na zawsze. zastąpić nią nawet całą wieczność.
|
|
 |
jaka to ulga minąć Cię na ulicy i nie czuć już tych upierdliwych motyli w brzuchu.
|
|
 |
więc proszę nie przechodź obojętnie. obojętność zabija.
|
|
 |
czy to nie ironia losu ? ignorujemy tych , którzy nas uwielbiają. uwielbiamy tych , którzy nas ignorują. kochamy tych , którzy nas ranią i ranimy tych , którzy nas kochają.
|
|
 |
jest osobą , która odpisuje na moje smsy o każdej porze. odbiera moje telefony w środku nocy i nadzwyczajniej w świecie słucha dopóki nie wyrzucę z siebie wszystkiego. jest gotowa zerwać się z łóżka o szóstej nad ranem i przybiec do mnie po ulicy skutej lodem , bo potrzebuję wypłakać się komuś w ramię. wie , kiedy potrzebuję Jej rady , a kiedy samej obecności i milczenia. jest przy mnie bezustannie od kilku lat. nie odejdzie przy najbliższej okazji z mocniejszym podmuchem wiatru. jest przyjaciółką.
|
|
 |
a latarnie , które kiedyś były nam drogowskazami , teraz milcząc kataraktom każą iść za piorunami.
|
|
|
|