Był ciepły letni dzień. ubrana w jasne krótkie spodenki i czarną koszulkę wyszłam ze sklepu, to było jak wystrzał. koło sklepu akurat przechodziłeś Ty. podążałeś za mną, w pewnym momencie poczułam jak łapiesz mnie za dłoń i pragniesz bym się zatrzymała. mówisz mi, że ślicznie wyglądam i pytasz czy poszłabym z Tobą do sklepu po koszulkę. Zawracam wraz z Tobą, obejmujesz mnie ramieniem,spotykamy dyrektorkę, mówisz: tak proszę Pani, jesteśmy razem, ona uśmiecha się i życzy powodzenia. wchodzimy do sklepu, razem wybieramy szarozieloną koszulkę z logo jakiegoś zespołu. Po udanych zakupach zmierzamy nad rzekę. siadam na bujaczce, ty mnie bujasz, a moje włosy rozwiewa wiatr. uśmiechasz się do mnie promiennie. mówisz, że całe życie czekałeś na taki widok. zeszłam z bujaczki, pocałowałeś mnie. lecz to co stało się potem, było najgorsze. odszedłeś.. dokąd? nie wiem. bałam się.. zostałam sama nad brzegiem rzeki z nakrętką od tymbarka od ciebie na której był napis "NIE ZAPOMNIJ O MNIE..."
|