Dla niego często ważniejszy był alkohol, papierosy i kumple od niej. Ona go kochała. Dla niego liczyła się zabawa i dobrze spędzony czas. Nie było w nim nic z romantyka. Ona go kochała. On zamiast kupić jej różę i jakiś upominek z okazji urodzin, wolał przepić te pieniądze. Ona go kochała. Był ordynarny, chamski, przeklinał. Ona go kochała. I powiedzcie mi gdzie w tym wszystkim jakaś logika?
|