|
dddiabelekkk.moblo.pl
stanowczo za często trafia na sukinsynów
|
|
|
stanowczo za często trafia na sukinsynów
|
|
|
to takie cholernie smutne kiedy dobrze wiem że Ci wcale nie zależy, jednak cały czas lubię się oszukiwać, że coś czujesz. a Ty wcale temu nie zaprzeczasz, pomagasz mi w tym. robisz nadzieję, te wszystkie słodkie słowa, gesty, spojrzenia. po co to wszystko? jesteś zbyt skomplikowany.
|
|
|
gdzieś czytałam, że zwykła obecność i mały buziak uzdrawiają.
|
|
|
jestem wielbicielką Jego łobuzerskiego uśmiechu i cudownych oczu
|
|
|
szła ulicą mijając uciekających przed deszczem przechodniów. ona nigdzie się nie spieszyła. szła wolno napawając się każdą chwilą swojego życia. krople zimnego deszczu spadały na nią i moczyły jej ubranie, włosy i twarz. i właśnie w tej chwili ucieszyła się, że nie pomalowała rzęs tuszem
|
|
|
Chciałabym kiedyś usiąść na trawie, spojrzeć w niebo i z czystym sumieniem powiedzieć: "Tak, jestem szczęślia!".
|
|
|
Podobno ma silny charakter i łatwo się nie poddaje. Podobno jest cholernie wrażliwa, łatwo ja zranić i zniechęcić. Romantyczka? Łatwo ją dostrzec w tłumie, a czasem minąć w ogóle nie zauważając. Dla bliskich i przyjaciół jest w stanie zrobić prawie wszystko. Ma swoje zdanie, zasady i zazwyczaj twardo się ich trzyma. Chociaż.. Zwykle szybko poznaje się na ludziach, mimo to nikogo od razu nie skreśla. Popełnia wiele błędów, często rani i potrafi sprawić przykrość. Ufa tylko tym, którzy na to zasłużyli. Lubi wiedzieć na czym stoi. Zamyka się w pudełku marzeń, gdy jest jej źle. Każda łza, która spłynęła po jej policzku czegoś ją nauczyła. Każda życiowa porażka ją wzmocniła. Potrafi być wredna i złośliwa. Buduje szczęście z małych radości. Szanuje tych, którzy szanują ją i samych siebie. Stara się niczego w życiu nie żałować, tylko czasami jej nie wychodzi. Ma słomiany zapał do niektórych rzeczy. Czasem zachowuje się jak 'dorosła' kobieta czasem jak rozwydrzona, bezmyślna małolata || ihope
|
|
|
nic się nie stało, będziesz żyć - powiedział rozum reperując serce
|
|
|
i obudziliśmy się razem, nie do końca uświadomieni jak.
|
|
|
Trudno było stłumić żar ust gdy w głowie szumiało od wódki
|
|
|
sztuczne uśmiechy, wyćwiczone maski. . .
|
|
|
Chwilami sama nie wierzę w to, co się ze mną porobiło. .
|
|
|
|