|
dddiabelekkk.moblo.pl
kocham tą satysfakcję gdy pod naciskiem mojego spojrzenia spuszczasz głowę w dół.
|
|
|
kocham tą satysfakcję, gdy pod naciskiem mojego spojrzenia spuszczasz głowę w dół.
|
|
|
-Byłaś grzeczna? -I to jeszcze jak. Mijałam go na ulicy i nawet go nie oplułam .
|
|
|
Ani Ty, ani ja nie przyznamy się do tej miłości.. / dddiabelekkk
|
|
|
' wypnij pierś do przodu, pomaluj usta błyszczykiem i udawaj, że nic się nie stało, że miłości nie było... '
|
|
|
Idę na papierosa znów, by pośród dymu nikotyny utracić wspomnienia. Pierwszą i ostatnią rzecz, która nas łączy.
|
|
|
Decydując się na znajomość z Tobą nie sądziłam, że zaangażuję się w nią tak absolutnie i bezwarunkowo, że narodzi się we mnie coś znacznie silniejszego, niż oczekiwałam po tym związku, że stanie się to, czego się bałam i zapewne boję się nadal. Dałeś mi odczuć tyle ciepła i tyle zrozumienia, ile nie dał mi w życiu nikt, bo nikt, kogo los postawił na mojej drodze, nie umiał mnie pojąć, nie potrafił mnie zrozumieć. Każdy chciał mnie zmieniać, dostosowywać do subiektywnie postrzeganej przez siebie utrwalonej formuły zachowań i posunięć. Ty jeden nie próbowałeś. Chciałeś mnie taką, jaką jestem, z całą moją złożonością, nieprzewidywalnością, trudną i krytyczną, z wszystkimi moimi wadami.♥ / dddiabelekkk
|
|
|
Nienawidzę jak na mnie patrzysz, ale uwielbiam to spojrzenie.
|
|
|
żyj dla siebie mała. żyj do cholery.
|
|
|
Jak pójdę do nieba i spotkam Amora to wsadzę mu ten jego łuk głęboko w dupę ! / dddiabelekkk
|
|
|
Jak co miesiąc dostałam rachunek za życie. Od pół roku nic się w nim nie zmienia. Płacę cały czas łzami a bilans miłosny i tak jest ujemny. / dddiabelekkk
|
|
|
Niby na zewnątrz wszystko ok. A w środku totalny rozpierdol, rozkurw, rozgardiasz, bałagan, syf i chuj wie jeszcze jak to określić.
|
|
|
Byli na imprezie. Osobno. Ona tańczyła z kim popadnie, on stał pod ścianą mierząc ją wzrokiem. W końcu nie wytrzymał, wziął dziewczynę w ramiona sycząc cicho - Jestem zły i zazdrosny. Zadowolona?- Wtuliła się w jego szyję - Bardzo. - Odpowiedziała, czując, jak coraz to mocniej przyciska ją do swojej klatki piersiowej. - Nie chcę Cię stracić, rozumiesz? - Przestając tańczyć, patrząc mu w oczy i ściskając jego nadgarstki powiedziała: -To nie trać. /lubiejakoddychasz.
|
|
|
|