|
dallassis.moblo.pl
Co Ty w nim do cholery widzisz?! To czego kurwa nie widziałam w Tobie.
|
|
|
-Co Ty w nim do cholery widzisz?!
-To czego kurwa nie widziałam w Tobie.
|
|
|
-pozwę cię do sądu!
-za co ?!
-za wkraczanie na teren prywatny!
-co?
-to są moje myśli!
|
|
|
Powiedz, że choć przez chwile tęsknisz za mną.
Że są takie momenty, w których brakuje Ci mnie, że są taki dni, w których oddałbyś za mnie życie i powiedz, że kiedyś pokochasz mnie tak jak ja kocham Ciebie. No cholera powiedz to!
|
|
|
-Mam dla ciebie 2 wiadomości.
-To najpierw tą dobrą poproszę.
-Yyy... kocham Cię.
-A ta zła?
-Identyczna jak ta pierwsza.
|
|
|
-Bądź moim przeciwieństwem
-Ale dlaczego.?
-Bo przeciwieństwa się przyciągają :D
|
|
|
Wiedziała, że ten dzień będzie wyjątkowy. Na randkę z nim szykowała się już od dwóch godzin. Ostatni raz pociągnęła rzęsy tuszem i wybiegła radośnie. Siedział już w parku z różą. Kiedy ją zobaczył - oniemiał. "wyglądasz nieziemsko" powiedział. Spacerowali, rozmawiali, a na koniec szli razem przytuleni. "wiesz, każda minuta bez ciebie, wydaje się być godziną..." powiedział wiedząc, że niedługo muszą się rozstać i chcąc czy nie, będzie musiał wypuścić ją ze swoich objęć... "każda godzina z Tobą mija tak szybko jak minuta" westchnęła i uśmiechnęła się, żeby jakoś go pocieszyć.
|
|
|
Może w pewnym sensie jestem masochistką.. Uwielbiam czytać te stare wiadomości od Ciebie, w których nazywałeś mnie "Kochaniem", "Twoją Kochaną Myszką", "Skarbem", "Księżniczką".. Jak bardzo chciałeś dostać buziaka ode mnie, a ja tak cholernie się tego obawiałam.. Uwielbiałam Cię denerwować, byłeś wtedy tak bardzo uroczy, kochałam, ba! nadal kocham ten wyraz twarzy.. Gdy po raz pierwszy znalazłam się w Twoich objęciach, wiedziałam, że więcej do szczęścia mi nie potrzeba.. Lecz los miał dla mnie inny plan, w którym Ciebie już nie ma. Może jeszcze kiedyś wrócisz.. i wiedz, że będę czekać..
|
|
|
Przyszedł. Narobił syfu. Odszedł. ;/
|
|
|
Wbiegła do domu. Wybuchając spazmatycznym płaczem, zaczęła się krztusić z niedowierzania. nareszcie była w miejscu gdzie nikt nie pouczał jej łez, a ona mogła dać upust emocjom. zapaliła papierosa i kucnęła w przedpokoju kręcąc głową z niedowierzaniem. zalewała się po raz kolejny łzami, których twórcą był mężczyzna za którego gotowa była skoczyć w ogień.
|
|
|
Nie, wcale nie patrzę na Ciebie. Patrzę obok Ciebie, za Ciebie, dookoła Ciebie, ale nigdy prosto na Ciebie. ;d
|
|
|
Historia zwiazku ? . Najpierw go krecisz, jesteście razem i jest bosko . Po jakimś czasie sa klotnie . Każdy wypomina swojej drugiej polowie błedy . Pózniej krótkie zdanie ' Dajmy sobie troche czasu ' . A pozniej ? Pozniej to jest tylko ból, cierpienie i łzy
|
|
|
przepraszam , że czasem unikam odpowiedzenia ci ' cześć '. że nie patrzę ci prosto w oczy , gdy z tobą rozmawiam i wszelkie spotkania omijam szerokim łukiem. ja po prostu nie chcę robić sobie nadzei. nie mam zamiaru leczyć się z ciebie całymi miesiącami , a potem w ciagu kilku minut zmarnować , to wszystko nad czym tak mocno pracowałam.
|
|
|
|