Podszedł do niej, patrząc jej prosto w oczy. Zarzuciła mu ręce na szuję. Muskając lekko jej szyję, kierował się coraz niżej. Był rozpalony. W pewnym momencie wyszeptał: "żadne słowo nie jest w stanie określić tego, co czuję do Ciebie. Nawet zwrot 'kocham Cie' ma za słabą moc" Popatrzał na nią. Jego niebieskie tęczówki lśniły. Dało się z nich wyczytać wszystkie emocje, jakimi w tym momencie był naładowany. Szczęście, miłość i strach. Strach, że może ją stracić. //dajmisiebiee.
|