to co nas połączyło nie było chwilowym kaprysem któregoś z nas. było to uczucie równie głębokie jak studnia bez dna, z której codziennie poiłaś mnie swoją miłością. zasypiałem i budziłem się z myślą o Tobie, siostra wiele razy powtarzała, że wypowiadałem Twoje imię przez sen. byłaś mi bliska jak jeszcze nikt dotąd, uzależniałaś bardziej niż papierosy, byłaś potrzebna do życia jak tlen. mimo to odeszłaś, zostawiłaś mnie samego, tutaj, pośród zła całego świata. tylko dzięki Tobie chciałem stać się choć trochę lepszym człowiekiem, zerwać z nałogami, które nie były mi już potrzebne. tylko Ty okazałaś się niezbędna.//zlyy
|