|
dagmaraa_94.moblo.pl
znów się łudzisz. nie załatwisz tego uciekając w kłamstwa kłótnią lub wciągając dym w płuco. to nie takie proste komentarz cóż życie... tutaj nie wystarczy.
|
|
|
znów się łudzisz. nie załatwisz tego uciekając w kłamstwa, kłótnią lub wciągając dym w płuco. to nie takie proste, komentarz "cóż, życie..." tutaj nie wystarczy.
|
|
|
- Twój uśmiech wywołuje u mnie podejrzliwość. - Twoja podejrzliwość wywołuje u mnie uśmiech.
|
|
|
Bo Twój uśmiech sprawia, że moje myśli są spokojniejsze, bardziej rzeczywiste i poukładane .
|
|
|
Idealizuję Cię w moich marzeniach. Tylko przy Tobie byłam sobą i tak bardzo mi tego brakuje. Twoje usta są takie delikatne, a oczy niebiesko-niebieskie. Czasami bywałeś podłym egoistą, ale setki innych zachowań z Twojej strony doskonale zakrywały to. Pamiętam dobre chwile, Ja ciągle tęsknię.
|
|
|
Największą trudnością w jej idealnie zaplanowanym życiu był On. Nie dość, że pojawił się w momencie gdy ona powinna koncentrować się na zabawie to jeszcze zawrócił jej w głowie, a potem nie zachował się jak miała w planie. Zostawił ją tak jak prawdziwy facet, ale ona nie spodziewała się tego. Zaplanowała zemstę, układała ją godzinami na przemian z spazmatycznym płaczem, wreszcie była gotowa, podeszła do niego z innym facetem, był przystojny, zabawny, szarmancki, przedstawiła go jako swojego chłopaka, a on po wymianie uprzejmości odszedł, załamał się. Znowu miała to co chciała, mimo tego, że zachowała się jak podła żmija, lecz tego nie zrozumiała, ponieważ była egoistką, dla niej było najważniejsze jej osobiste dobro.
|
|
|
Wiedziała, że już za kilka dni nie będzie musiała go znosić, przed nią długie wakacje, a on i tak odchodzi do liceum, więc co jej szkodzi zaryzykować. Podeszła do niego i wyszeptała hej, gdy usłyszała w odpowiedzi co chcesz, powiedziała mu szybkie kocham Cię i odeszła, on spojrzał na nią smutnym wzrokiem, ale nie powiedział kompletnie nic, wolał wyjść na kogoś bez serca, niż na miękkiego przed kolegami.
|
|
|
Jej własna bajka skończyła się wtedy, gdy jej książe w towarzystwie uroczej księżniczki z sąsiedniego królestwa i innych znajomych wyjechali na wakacje. Wtedy jej ''idealny'' miał ją głęboko gdzieś, a po powrocie przekupił ją prezentami, ale ona wyczuła, że nie wydałby na nią stu złotych posiadając dwieście na tydzień, od tak.
|
|
|
Nie mogłam powiedzieć wprost, że go potrzebuję, przecież byłam doskonałą singielką, a moim samotnym koleżankom dawałam wiarę w to, że sama równa się szczęśliwa, więc ukrywałam wszystkie problemy w sobie, nawet mamie, która była dla mnie jak przyjaciółka nie mówiłam kompletnie nic, bo ona zaś uważała, że wpadłam w sidła chorej miłości, a przecież z tatą kłócili się ciągle, po co ją zamartwiać tym ambaransem. Wolałam palić papierosy i nie chodzić na lekcje, przebywać w swoim towarzystwie i uczyć się żyć na nowo.
|
|
|
Całowali się bezwstydnie siedząc na krawężniku ruchliwej ulicy.. Widzieli ich wszyscy..Oni tyko siebie..
|
|
|
kurde, parę smsów i ja po niezbyt udanym dniu mam momentalnie uśmiech na twarzy :] uzależniasz, wiesz?
|
|
|
wyszłam na spacer, pogoda była pochmurna. Spojrzałam w niebo. Czarne chmury przypominały o moim humorze. Zmrużyłam lekko oczy zauważając promyk słońca. Wyglądało to jak by chmury były tysiącem problemów, a słońce moją jedyną szansą.
|
|
|
Myślę, że tą jedną bitwę przegrałam, ale wojnę wygram. Wygram, a Jego wezmę jako zakładnika. (:
|
|
|
|