|
Siedzę sobie tutaj, a Ciebie nie ma. Jak zwykle wierzę w przeklęte kapsle od tymbarków z napisem 'ktoś Cię kocha'. Znowu tęsknię i mam wrazenie, że już nigdy nie wrócisz, że nie zobaczę tych zajebistych tęczówek, że wszystko się zawali. Cały świat byłby do niczego, gdybyś odszedł już na zawsze. Moje wargi nie poznałyby drugich tak słodkich, tych moich. W snach przytulasz mnie do siebie,mówisz, że jestem wspaniała lub po prostu jesteś. To też boli. Bo przecież, jezeli nie wrócisz te sny się nie spełnią. Proszę, nie odchodź. Wiele osób gada, że ciebie już nie ma. I czy nie pamiętam jak się topiłeś. Czy nie pamiętam jak umierałes? nie. Tego nigdy nie będę pamiętać. Na zawsze zostaną tylko te najlepsze chwile. Te w których byliśmy razem na dobre i na złe. Nie muszę pamiętać jak się nazywasz, nie muszę pamiętać jak ja się nazywam... I znowu przypomina mi się gadanie, że jesteśmy jeszcze dziećmi,stukniętymi dziesięciolatkami zakochanymi na zabój. Wybacz, że to Ciebie kocham. ||mryk.mryk||
|