|
daaszwiaare.moblo.pl
Podaruje ti neperespani dni Dobryj deń mersi Dobryj deń tobi
|
|
|
Podaruje ti neperespani dni
Dobryj deń mersi, Dobryj deń tobi
|
|
|
jestem mądrą, lecz naiwną dziewczyną- dlatego cierpię.
|
|
|
bo czasami mam tylko ochotę się położyć i płakać , bo brakuje mi takiej osoby jak Ty , która by mnie przytuliła i wypowiedziała słowa "będzie dobrze" niby to nic wielkiego lecz dla mnie znaczy wiele , tak bardzo wiele .
|
|
|
bo czasami mam takie dni gdzie potrzebny jest mi tylko kubek gorącej herbaty i ciekawy film ..
|
|
|
gdybym potrafił doradzać sobie tak , jak doradzam innym , zapewne byłbym szczęśliwym czlowiekiem .
|
|
|
Rok szkolny - 30stopni dzień w dzień / Wakacje - Jeśli dojdzie do 20stopni jest cud a jak słońce zaświeci to normalnie magia !
|
|
|
Dwie dziewczyny . Tak różne a jednak podobne . Bratnie dusze . Siostry od dawna . Łączy je szczerość , wieczne spacery i rozmowy do późna . Każda porażka zbliża je jeszcze bardziej są przy sobie zawszę i wszędzie . Łączy je to co najważniejsze - uczucie wiecznej przyjaźni .
|
|
|
chłopak odprowadza dziewczynę późnym wieczorem do domu. przed bramą po ostatnim buziaczku nagle mówi do niej : - słuchaj, chodzimy ze sobą już cztery miesiące. chodź na pół godzinki do mnie mam wolną chate... - nie mogę.. - odpowiada panna. - chodź, prosze, prosze, prosze... - no dobrze, ale muszę na trzy minutki wpaść do domu i powiedzieć rodzicom, że wrócę później. - dobrze tylko się pośpiesz ! - zgadza się radośnie chłopak. dziewczyna wbiega do klatki po trzech minutach wraca całuje chłopaka i mówi : - no to chodźmy... w tym momencie otwiera się z trzaskiem okno jej mieszkania, wychyla się ojciec i wrzeszczy - Zośka do jasnej cholery ! nasrać to nasrałaś, a wodę to kto spuści ?!
|
|
|
otknęłam jego policzka swoją dłonią, głaszcząc go swoim kciukiem. przybliżyłam się do niego i oparłam swoje czoło, o jego. drugą ręką złapałam jego dłoń i mocno ją ścisnęłam. zamknęłam oczy. przy każdym jego oddechu, przy każdym, chociażby najbardziej delikatnym ruchu, wiedziałam, byłam pewna, że wie, że czuł, że ma łzy w oczach i jest mu przykro. jednak to mnie nie zniechęciło. twardo postanowiłam sobie, że powiem to, co zamierzałam. odsunęłam swoją twarz od niego i spojrzałam m w oczy. zalane łzami oczy. 'przepraszam' wyszeptał, zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć. kiwnęłam przecząco głową, bojąc się cokolwiek powiedzieć. rozpłakałabym się. z resztą już miałam łzy w oczach. pierwsza spłynęła po moim policzku, a on wolną dłonią starł ją, przyprawiając mnie o dreszcze. 'to koniec.' powiedziałam. spuścił głowę, ciężko oddychał. przytuliłam go, dałam buziaka w policzek i odeszłam, z towarzyszącymi mi łzami.
|
|
|
Przyznam, to prawda że chce wiecej niż mam
i jeśli to zdobędę, a tak będzie, chce byś był tam
|
|
|
Na co czekasz? Pocałuj mnie ;D
|
|
|
|