Środek nocy, wybiła trzecia na zegarku,
Poczuj strach, który przeszyje Ci trzewia jak harpun.
Na karku zimny pot, ciało przechodzą ciarki,
W całym mieszkaniu unosi się smród palonej siarki.
Poznaj ciemne zakamarki swojej kruchej psychiki.
Jestem głosem, który powtarza Ci, że jesteś nikim.
|