|
czokolicious.moblo.pl
po prostu stój tam i patrz jak płonę
|
|
|
po prostu stój tam i patrz jak płonę
|
|
|
brał mnie za tą grzeczną dziewczynkę, dopóki nie zobaczył mnie z papierosem w ręku i plastikowym kubkiem wypełnionym tanim winem
|
|
|
nie potrzebuję romantycznych kolacji -
możesz wziąć reklamówkę z piwem i worek truskawek, możesz jak zwykle pachnieć nikotynowym dymem
|
|
|
ekran mojego telefonu już dawno przestał wyświetlać Twoje imię. nie ma go już w ostatnio odebranych wiadomościach ani połączeniach.
|
|
|
idąc wtedy za rękę, w Twojej za dużej koszulce byłam cholernie szczęśliwa, widząc spojrzenia innych czułam satysfakcję, że to ja mam Ciebie :*
|
|
|
rozbieraj mnie powoli: ze wstydu, uprzedzeń, doświadczeń, do samej miłości...
|
|
|
nie przyzwyczajaj się do mnie. nie pamiętaj jak na ciebie patrzę, ile łyżeczek cukru wsypuję do herbaty, zapominaj jak pachnę. nie przywiązuj się do mnie - ja mam w zwyczaju uciekać... do Niego.
|
|
|
nie wiem co spijam - ale jeśli to miłość, nalej mi więcej
|
|
|
lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkamim, praca domowa umarła śmiercią naturalną, a telefony są używane w klasie - cola zamieniła się w wódkę, a rowery w samochody. niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. pamiętasz, kiedy zabezpieczać się znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm? kiedy najgorsza rzecz, którą mogłaś usłyszeć od chłopaka to że jesteś głupia. kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi, a mama była największym bohaterem. twoimi największymi wrogami było twoje rodzeństwo. kiedy w wyścigach chodziło tylko o to kto pobiegnie najszybciej. kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą. kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką. jedynymi narkotykami było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą mama wrzucała do zupy.. najgorszy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci i kiedy pożegnania oznaczały tylko do zobaczenia jutro. ' dorosłość ' - dlaczego nie mogliśmy się jej doczekać?'
|
|
|
nie ograniczaj marzeń w obawie przed nazwaniem Cię "dziwką".
|
|
|
czasem chciałabym umieć być suką, wszystko co było puścić z dymem, pierdolić cały ten sentyment.
|
|
|
teraz, kiedy minęło już trochę czasu, mogę stwierdzić, że mimo tego, że nie chcesz mnie znać bawiłam się z Tobą wyśmienicie, muszę też powiedzieć, że naprawdę fajnie piło się z Tobą wódkę i że nie znałam jak dotąd chłopaka, który miał takie gładkie dłonie..
|
|
|
|