|
dlaczego tylko pech chodzi w parze z kolejnym, a na szczęście to nie działa.
|
|
|
niech spełni się najskrytsze marzenie.
|
|
|
myślisz, że wiesz o mnie wystarczająco dużo, a tak naprawdę nie wiesz o mnie nic.
|
|
|
największy stres z rana? gdy otwierasz plecak na rachunkowości, a tam nie ma kalkulatora.
|
|
|
cholera jasna i znów źle robię.
|
|
|
nie wierze w szkolne przyjaźnie.
|
|
|
zatrzymać się na chwilę, by zacząć wszystko od początku.
|
|
|
przestań już ściemniać, ok?!
|
|
|
zapłakana szła ulicą i potykała się o swój własny szali, który dostała kiedyś od niego.
|
|
|
nie nawidze ściemniania i wtrącania się z dupą w cudze życie.
|
|
|
z zazdrością patrzę na szczęśliwych ludzi od tak po prostu.
|
|
|
chciałabym zacząć wszystko od początku.
|
|
|
|