|
dziś przedawkowałam twój uśmiech.
|
|
|
od niedawna zaczęłam cię regularnie spotykać na szkolnym korytarzu. na początku było to miłe ale teraz stało się przytłaczające...
|
|
|
i po co, kurwa, robiłeś nadzieję ukradkiem spoglądając i uśmiechając się?
|
|
|
a na deser poproszę tego pana w szarej bluzie!
|
|
|
pamiętam, gdy delikatnie dotykając mojego policzka mówiłeś, że będzie dobrze.
|
|
|
plany na wieczór? koc, gorąca czekolada i oczekiwanie na sms od ciebie.
|
|
|
tego dnia jego uśmiech stał się dla niej najważniejszą rzeczą na świecie.
|
|
|
a dziś nie pomaga nawet koc i gorące kakao...
|
|
|
powiedz, co Ty w sobie takiego masz, że nie potrafię oderwać od ciebie wzroku.
|
|
|
każdego ranka budzę się z nadzieją, że to jest ten dzień, w którym się do mnie odezwiesz.
|
|
|
z dnia na dzień wszystko jest mi coraz bardziej obojętne
|
|
|
i chyba sama nie wiem co dla mnie tak naprawdę w życiu jest najważniejsze
|
|
|
|