 |
obserwowałeś, ale nie podszedłeś.
|
|
 |
ironiczny śmiech, który mnie dobija.
|
|
 |
staliśmy razem na dworcu pkp, a jednak osobno.
|
|
 |
mała, wredna i paskudna dziewoja.
|
|
 |
nie lubię, gdy patrzysz, bo nigdy nie wiem o co ci chodzi
|
|
 |
i nie każdy może się cieszyć tym samym.
|
|
 |
kiedyś miła, grzeczna, uprzejma dziś chamska, wredna wulgarna
|
|
 |
krzyczała, że nie może, nie potrafi, a on podszedł po cichu i ją uspokajał...
|
|
 |
tylu facetów na ziemii, a ona wybrała właśnie ciebie...
|
|
 |
dodajesz energii na cały dzień.
|
|
 |
każdy popełnia błedy, tylko, że ja w przeciwieństwie do wszystkich popełniam je kilka razy częściej
|
|
|
|