 |
czekoladowelove98.moblo.pl
' bo widzisz jego dłonie działają jak w dzieciństwie buziak mamy w skaleczone miejsce dają ukojenie choć tylko trzyma mnie za rękę. czeko.
|
|
 |
' bo widzisz jego dłonie działają jak w dzieciństwie buziak mamy w skaleczone miejsce, dają ukojenie choć tylko trzyma mnie za rękę./czeko.
|
|
 |
' delikatne smugi deszczu,już dawno roztarły tusz na jej policzkach./czeko.
|
|
 |
' zaciśnięte od bólu pięści,przypominające smak tamtej jesieni./czeko
|
|
 |
- palisz? - nie , pilnuje żeby nie zgasło..
|
|
 |
- Napisz do niego!
- Nie.. jeszcze pomyśli, że mi jakoś zależy...!
- No i będzie miał racje
|
|
 |
A jak mi kurwa złamiesz serce, to stanę się lesbijką, żeby pieprzyc twoją nową dziewczynę.
|
|
 |
Właśnie teraz byś mi się przydał. Teraz kiedy siedzę pod kołdrą, trzęsę się z zimna i sama oglądam film. Teraz chciałabym żebyś mnie przytulił. Właśnie teraz Cie potrzebuję.
|
|
 |
Stali w głośnej ciszy. 'Powiedz coś.' Bąknął nagle. Podniosła na niego smutne oczy. 'Co byś chciał usłyszeć?' Zapytała szeptem. 'Że też mnie kochasz, że wszystko będzie dobrze i mi wybaczysz.' Cichym westchnieniem dała znak, że zacznie płakać. 'O czym myślałeś, kiedy byłeś z nią? Co czułeś? Satysfakcję? Pomyślałeś wtedy o mnie? O tym, jak będę się czuć? Jak każdej nocy będę myślała o tym, że ona przez ten cały czas trzymała w ramionach moje życie, że dotykała ciała, które ja tak pokochałam i patrzyła w oczy, których nigdy nie zapomnę? Pomyślałeś o tym?' Schował twarz w dłoniach. 'Kocham Cię.' Powiedział. 'Miłość polega na wierności i zaufaniu, wiesz?' Warknęła zapłakana. 'Nie odchodź.' Powiedział cicho. 'To Ty odszedłeś, splatając z jej swoją dłoń. Mam tylko nadzieję, że będzie kochała Cię tak mocno, jak ja.' Po ścianach uszu odbijało się jej bicie serca.
|
|
 |
Nie wiem co w sobie ma, w sumie zachowuje się jak każdy facet, ale po mimo zakazów ciągnie mnie do niego skurwysyńsko. Cóż - zawsze ubóstwiałam chamów
|
|
 |
Wszyscy podziwiali ją jak bardzo jest silna. Mimo tak wielu problemów potrafiła się uśmiechnąć i powiedzieć ' będzie dobrze '. Najgorsze były wieczory. Zdejmowała maskę, którą nosiła na co dzień i zaczynała żyć normalnie.
|
|
 |
Ty pewnie nie przejmujesz się tym co było, nie wspominasz, a ja.? Ja żyję tymi wspomnieniami. Nie potrafię inaczej. Nie potrafię o Tobie nie myśleć.
|
|
 |
Nie ma co się dręczyć. Trzeba zamknąć ten rozdział, zapomnieć, wymazać, wykasować, odkochać się, pozbyć się tego pliku z własnej pamięci. Trudno. Było, minęło.
|
|
|
|