Idzie Czerwony Kapturek przez las, nagle z krzaków wyskakuje wilk i się drze: -Nareszcie Cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie całował! -Chyba kurwa w koszyk…
Taaaaak ! Wezmę ślub z Biberem. Pójdę do ołtarza na czworaka żebym pasowała do jego wzrostu i zamiast marszu mendelsona organista będzie grał : Bejbe bejbe bejbe uuu ! ... Tak o tym marze.