Nie wiem co zrobię, gdzie poniesie mnie przyszłość.
Jestem sama tutaj, właśnie teraz chce na zawsze zniknąć.
Albo cofnąć czas, bo nie wiem czy mam żałować prawdy.
Chce tamtej chwili jeszcze raz, chce żeby było jak dawniej.
I patrzę jak odchodzisz, Ty nigdy się nie obracasz i
znam cię lepiej niż siebie. Nie mam do czego tam wracać.
Stajesz przede mną, a ja znowu stoję jak słup.
Chcę Ci powiedzieć, że wiesz co, ale nie mogę wydusić słów.
Więc spuszczam wzrok, a to jest zwyczajnie dziecinne
i samej mi siebie żal, może po prostu gdzieś wyjdę.
Trafia mnie szlak jak myślę, że miałabym przestać.
Nie potrafię dłużej tak świat w twojej osobie się streszcza.
Kocham wszystko w tobie, bo wszystko jest inne niż myślę.
A moje oczy błądzą tam, błądzą po twoim umyśle.
Przepraszam, że dzisiaj pewnie znowu Ciebie wyśnie, to przekracza
wszystkie granice, a ja? Ja tylko pisze.
|