 |
czeekoladoowa.moblo.pl
Bolało... Codziennie rano do szkoły nakładała na swoją twarz uśmiech żeby nikt nie widział u niej tego smutku który ja rozpierdalał od środka.Czasami myślała że już nie w
|
|
 |
Bolało... Codziennie rano do szkoły nakładała na swoją twarz uśmiech,żeby nikt nie widział u niej tego smutku,który ja rozpierdalał od środka.Czasami myślała,że już nie wytrzyma ale udawała się do szkolnej łazienki i pozwalała odpocząć swoim oczom,pozwalała im płakać.Ta samotność w sercu jeszcze bardziej jej dokuczała ale wiedziała ,że musi to wszystko przecierpieć,że potem będzie miała lepiej..
|
|
 |
Mówią o nas dużo Ci, którzy gówno o nas wiedzą :]
|
|
 |
Gdybym była ziołem, jarałbyś 24/7 :D
|
|
 |
wydaje się być takim słodkim, przemiłym skurwysynem.
|
|
 |
- Opisz mi się. - Po co? I tak nie uwierzysz w moje istnienie. - Uwierzę. - No dobrze. Jestem piękną królewną, mieszkam w pałacu, mam swojego księcia i jestem szczęśliwa. - Faaajnie. Serio? A masz rybki? - Rybki? Nie... - Jak na księżniczkę jesteś bardzo miła. Wszystkie, które znam, które mieszkają naprzeciwko mnie i te, które widuję na przystankach, w sklepie czy kinie są wredne, niemiłe i w dodatku wcale nie są piękne. - Dziękuję. A może Ty powiesz mi coś o sobie? - A po co? I tak nie uwierzysz w moje istnienie... - A skąd Ty możesz to wiedzieć.? - Jestem przystojnym chłopcem, który codziennie...od dawna przygląda się Tobie, obserwuje w co jesteś ubrana, jak jesteś uczesana i czy się uśmiechasz. Mieszkam w małym domku, nie mam swojej królewny bo pewnie na nią nie zasługuję... - Chwila, moment..dlaczego dziś się do mnie odezwałeś? - Bo zauważyłem, że jesteś smutna.
|
|
 |
wkurwia mnie u siebie to, że wolę niegrzecznych chłopców od tych ułożonych, idealnych. przez to często cierpię.
|
|
 |
Czym się różni udawana miłość od prawdziwej? Udawana: Kocham te płatki śniegu w twoich włosach! Prawdziwa: Gdzie masz czapkę, kretynko?!
|
|
 |
Łapałam oddech próbując uspokoić emocje. Patrzył na mnie tym przeszklonym od łez spojrzeniem, błagając o przebaczenie.
Kręciłam rytmicznie głową w geście zaprzeczenia. Nie odpuszczał.
Złapał mnie za rękę, próbując chwilę później przytulić.
Odsunęłam się szybko.
- Przestań!
- Spieprzyłem to wszystko, wiem. Proszę jedynie o nadzieję, a obiecuję, że odbuduję to co było między nami.
Wybuchnęłam płaczem, co uniemożliwiło mi mówienie.
Korzystając z chwili, wziął mnie w ramiona, zamykając w stalowym uścisku.
Oparłam głowę na jego piersi, uderzając go pięścią w ramię kilka razy.
- Nie chcę Cię kochać. Nie chcę. Nie chcę... Zatopił dłoń w moich włosach, i odsunął moją twarz od swojego ciała, wymuszając spojrzenie na niego.
- Nie potrafię bez Ciebie żyć;(!. - wyznał, całując mnie następnie w czoło.
- nie potrafię! - powtórzył znacznie ciszej.
|
|
 |
Jest ich dwóch.. Oboje są dla mnie ważni.. Nie wiem , którego wybrać. Za jednym tęsknię , bo się przyzwyczaiłam , zaś drugiego wielbię za niebieskie oczy..
|
|
 |
Jednego dnia się przymila , a następnego ma Cię gdzieś- typowy facet.
|
|
 |
I za każdym razem , serce wali mi mocniej , gdy widzę , że patrzy dłużej niż ja .
|
|
 |
wiedz , że nigdy sobie nie odpuszczę . ja jestem inna .♥
|
|
|
|