|
Nie jestem prorokiem lecz wiem, że pójdziesz bokiem. Znów mijam Cię pod blokiem, gdy obcinasz mnie z okien.
|
|
|
Nie mogę liczyć choć kiedyś powiedziałeś mi, że w każdej chwili mogę podnieść krzyk. Wtedy przybędziesz, obietnice spełnisz. Wymażesz żal, pustkę mą wypełnisz.
|
|
|
Czy można kochać po to aby potem nienawidzić? I rzucać w siebie błoto wcześniej razem tydzień w tydzień.
|
|
|
Mam nadzieje, że miło było Ci się mną bawić. Nie dziw się teraz, że mam Cię za nic.
|
|
|
Nawet jak śpisz musisz trzymać wartę, jedno oko przymknięte, drugie pół otwarte. / Pih
|
|
|
Siedzę i wspominam, kiedy było serio fajnie. Te momenty nie powrócą, więc wypijmy teraz za nie.
|
|
|
Teraz powrócę do realiów, niebo nocą pełne gwiazd. Wiem, że jeśli będę sama na zwycięstwo nie mam szans.
|
|
|
Ciągle zapatrzona w niebo, rozmyślam wciąż o Tobie, Jak by było teraz nam gdybym miała Cię przy Sobie.
|
|
|
Nie mówię że jesteś dziwką, ale gdyby penis miał skrzydła to twoje usta byłyby lotniskiem.
|
|
|
Znów ponoszę klęskę, widząc łzy, drżące ręce. Takiego piekła nie chcę, nie chcę życia w udręce. Ja też mam przecież serce, którego często nie chcesz.
|
|
|
Kobiety piękności z krwi i kości, nie dawajcie powodów do zazdrości. Bo przez zwykłą rasową sukę przyjaciele na ulicy mogą mijać się łukiem..
|
|
|
Nie ociągaj się, olej kurwa smutki, nie pierdol głupot, napij się wódki.
|
|
|
|