 |
czarnadusza.moblo.pl
W pewnym momencie z nieba zaczęły lecieć maliny.
|
|
 |
W pewnym momencie, z nieba zaczęły lecieć maliny.
|
|
 |
Znasz ten ból rozstrzeliwanych motylków w Twoim brzuchu?
|
|
 |
Co z tego, że go kocham, jak nie mogę z nim być.
|
|
 |
Bo ja uwielbiam być z Tobą. Częściej niż 'raz na jakiś czas'.
|
|
 |
Powiedz mi tylko jedno. Czy za tym samym tęsknie?
|
|
 |
Rozrzedzona krew, zwężone tętnice, nikotyna w płucach i dobra muzyka.
|
|
 |
On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd.
Jego poczucie humoru, czasem drwiny, były dużo
ważniejsze niż komplementy innych.
Uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał.
Jego śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos a zarazem pobudzający.
Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej
najważniejsze, najwspanialsze i jedyne.
Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to, co było złe.
|
|
 |
Chodź, poudajemy, że zwariowaliśmy na swoim punkcie.
|
|
 |
Gdy Cię widzę, powinnam mieć w jednej ręce ciśnieniomierz po to, by sprawdzić jakie mam ciśnienie kiedy Cię widzę. A w drugiej?
Drugą pięść powinnam mieć ściśniętą jak najmocniej, by pokazać, że dam radę.
|
|
 |
- Zmieniłaś się..
- Zmieniłam się? Ja nigdy nie byłam sobą. Zawsze byłam tą, którą chciałeś żebym była, nawet wbrew własnej woli. Byłam twoim ideałem.
|
|
 |
Nie zawsze żyję dobrze, bo żyję chwilą.
|
|
|
|