 |
czarnadusza.moblo.pl
Zatańcz proszę ze mną mocno przytul mnie niech Twa obojętność jak lód skruszy się.
|
|
 |
Zatańcz proszę ze mną, mocno przytul mnie, niech Twa obojętność jak lód skruszy się.
|
|
 |
Z całą pilnością strzeż swojego serca, bo życie ma tam swoje źródło.
|
|
 |
Chcesz być szczęśliwym przez chwile? - Zemścij się.
Chcesz być szczęśliwym zawsze? - Przebacz.
|
|
 |
Nigdy nie ma się drugiej okazji, żeby zrobić pierwsze wrażenie.
|
|
 |
Jak jest ważne zdać sobie sprawę, że miłość, aby była prawdziwa, musi boleć.
|
|
 |
To, że pokochałam Cię nagle i wcześniej nie zwracałam na Ciebie uwagi i czasem udaję, że mam Cię w dupie: pamiętaj. Jestem kobietą i jestem zmienna. Jestem deszczem i słońcem i boję się ran.
|
|
 |
Wiesz jak się czułam przez ostatnie kilka dni? Jak rozszarpywana. Z jeden strony ciągnęło "napisz" a z drugiej "uspokój się! Nie jest wart".
|
|
 |
- Opowiedz mi coś o sobie. - Mam na imię Miłość, moją matką jest Pomyłka, ojcem Przypadek. Urodziłam się w sercu i tam obecnie mieszkam, razem z siostrą Nadzieją. Codziennie kłótnie z kuzynką Nienawiścią sprawiają, że tracę wiarę w siebie, ale dzięki niej staję się też silniejsza. Mimo to boję się, że kiedyś to ona wygra, ma przecież ze sobą Zazdrość, Ból, Kłamstwo, Zdradę, Cierpienie. A ja? Szczęście czasem wpadnie do mnie przez okno, kiedy wszyscy już śpią. Zaufanie strasznie choruje, Czułość i Optymizm wyjechali na wakacje, nie planują powrotu. Rozum uważa, że to co robię jest irracjonalne, jest całkowitym przeciwieństwem mnie. Tak więc zostałam sama. Tylko ludzie czasem o mnie dbają, pielęgnują. Naprawdę się starają.
|
|
 |
A teraz się zastanawiam czy to,
że nazywam Cię swoim kotem nie ma u mnie podłoża u tego,
że w dzieciństwie zdechł mi mój ukochany kociak.
Zapełniasz nim tyko moją pustkę, nic więcej. Nawet mruczycie podobnie.
|
|
 |
Są takie dnie, w które staje się inną osobą. Myślę o wszystkim i o niczym. O tym co zrobiłam, albo zrobić powinnam. Nie chce mi się z nikim rozmawiać, po prostu analizuje siebie. Nie, nie jestem obrażona na nic, ani na nikogo, chociaż na taką wyglądam. Usta ułożone w dzióbek, a oczy świecą mi się jakbym miała zaraz zacząć płakać, ale ja po prostu mam takie dni i to wcale nie zależy ode mnie. Lubie się wtedy zamknąć w moim pokoju gdzie jest cicho i ciemno. Słuchać własnego oddechu, albo nałożyć słuchawki na uszy i wsłuchać się w piosenkę, jakbym słuchała jej pierwszy raz. I tak fajnie na niczym mi wtedy nie zależy.
|
|
 |
Nie wiedziała jak to wytłumaczyć. Podczas dnia, w świetle słonecznym tryskała energią, zarażała śmiechem. To ona pocieszała innych, mówiła że będzie dobrze. A gdy tylko słońce chowało się za horyzont, chęć do życia gasła. Radość wypalała się. Mina stopniowo smutniała. I nie tylko mina, bowiem cała jej dusza płakała, coś żałośnie w niej krzyczało.
|
|
 |
- Po prostu nie chcesz o nim zapomnieć. - Problem tym, że ja nie mam o czym zapominać. Nie łączyło nas nico prócz paru przypadkowych rozmów, uśmiechów i dróg. Po prostu każde jego słowo wywarło zbyt duże piętno na moim życiu. Byle korektor i ruch zegarka wprzód tego nie zmyje.
|
|
|
|