 |
czarnadusza.moblo.pl
Nie usatysfakcjonowało ją nawet to że stał na deszczu moknąc i dzwoniąc. Chcąc powiedzieć że kocha.
|
|
 |
Nie usatysfakcjonowało ją nawet to, że stał na deszczu, moknąc i dzwoniąc.
Chcąc powiedzieć, że kocha.
|
|
 |
''Nie byłam sobą, nie byłam nikim - i to było cudowne.''
|
|
 |
|
, skoro myślisz , że mam tak zajebiście to spoko - możemy się zamienić. oddam Ci swoje buty, przejdź w nich parę metrów , i powiedz mi później czy nadal mam tak fajnie. ciekawe czy udźwigniesz fakt choroby, czy nie ugniesz się pod sytuacją z przed prawie już dziesięciu lat, czy przetrwasz każde załamanie, każdą kłótnię , każdą chwilę gdy traci się sens istnienia. wtedy możemy porozmawiać na temat dotyczący tego czy nadal twierdzisz iż moje życie jest usłane różami.
|
|
 |
Zrobiła to pod wpływem chwili. Wsiadła do autobusu i pojechała do niego. Po drodze płakała. Ostatnio bardzo często jej się to zdarzało.... Znała jego adres na pamięć choć nigdy tam nie była. Trochę błądziła zanim znalazła jego dom, ale gdy w końcu dotarła, stanęła przed drzwiami i zapukała. On otworzył. Facet, którego widziała po raz pierwszy w życiu, a jednak tak dobrze go znała... Zobaczyła w jego oczach zrozumienie i zaskoczenie, ale wtedy była już pewna,że to co pisał i mówił przez telefon było prawdą. Wiedziała,że to jest właśnie jej książę z bajki...Powiedziała tylko: Mówiłam ci,że kiedyś zobaczysz mnie w progu swoich drzwi. Potem podeszła do niego i wtuliła się w jego ramiona. Czuła,że on objął ją mocno i stali tak długo zamknięci w swoich objęciach i płakali. Ona wiedziała,że on ją rozumie i ufała mu bezgranicznie. Czuła się tak bezpiecznie w jego ramionach... Wtedy nie myślała o tym,że przytula go pierwszy i ostatni raz, choć wiedziała, że nigdy nie będą razem. / martynaaa.em
|
|
 |
Chciała uciec, znaleźć się jak najdalej od Niego, od miłości swojego życia, chciała upaść i nigdy się nie podnieść.
|
|
 |
Jeśli uwierzyłeś w to, że będzie mi lepiej bez Ciebie,
to nigdy mnie dobrze nie znałeś.
|
|
 |
Gdy przeszłam całe jezioro, pomyślałam sobie, że gorzej być nie może.
I wtedy napotkałam morze.
|
|
 |
Mówią, że jestem silna. Wiesz dlaczego? Bo potrafię iść ulicą dużego miasta, rozpłakać się, siąść na dużym kamieniu, zebrać myśli, pokłócić się sama z sobą i iść dalej. Z podniesioną głową walczyć o każdą dobrą minutę życia. Choć z oczu dalej płyną mi łzy. One nie zawsze są objawem słabości.
|
|
 |
Szaro, ponuro.
Krople deszczu wystukują nieznaną melodię, rozbijając się o parapet.
Gdyby tylko ten deszcz mógł zmyć cały mój ból, stałbym w deszczu cały czas.
|
|
 |
Oddałabym ci mój ostatni oddech, jeśli tylko byś tego potrzebował.
|
|
|
|