Brakuje mi Ciebie, brakuje mi Twego oddechu. Kiedyś było pięknie, teraz nie jest mi do śmiechu, bo wiem już że odszedłeś na całe wieki, lecz ja będę czekała, na pewno szybko ten czas zleci.
Jesteś moim marzeniem, to dzięki Tobie istnieje. W parku wśród różnych alejek wyśniłam tą scenerie, wyśniłam też i Ciebie, pamiętam miałam treme, na pierwszy pocałunek, byłam w siódmym niebie. Chwyciłeś mnie za rękę, mówiłeś chodźmy przed siebie. Znam każde zbliżenie, Twoje ciało przy mym ciele. Nagle smutek bo wiem, ze to mijało się z celem. Chciałam Cię na dłużej, a ty odeszedłeś. Gdzie? Nie wiem. Brakuje mi Ciebie, wciąż pamiętam Twą cerę. Ja myślałam o Tobie, a ty rozmyłeś się we mgle. Wiem, pachniałeś pięknie, nie jak miliony innych. Byłeś moim ideałem i pewnie na długo będziesz. Byłeś moim misiaczkiem, a ja Twoją myszką beybe. A teraz nawet nie wiem skarbie gdzie jesteś. Marze tylko żebyś nie istniał wyłącznie we śnie. Ja w snach, Ty w marzeniach. Tęsknie.
|