|
cwaniura.moblo.pl
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Taki morał płynie z pewnej znanej bajki Lecz w życiu tak jak w bajek świecie Są ludzie źli i tacy z dobrej bajki K
|
|
|
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
Taki morał płynie z pewnej znanej bajki
Lecz w życiu tak jak w bajek świecie
Są ludzie źli i tacy z dobrej bajki
Kiedy przychodzi smutek i zmartwienia
Prawdziwy przyjaciel zawsze jest przy Tobie
Lecz ten który udaje tylko przyjaciela
Odchodzi i myśli wyłącznie o sobie
Właśnie w smutku i cierpieniu
Poznasz swego przyjaciela
Który chociaż sam w zmartwieniu
Wspiera Cię i rad udziela
|
|
|
mówi się, że to co już było, nie wróci. ale to nie jest prawda. w niektórych sytuacjach jest zawsze tak samo, wydarzają się rzeczy, które miały już miejsce albo są podobne, nawet bardzo. przez nie najczęściej cierpimy. i chociaż wiemy co dalej może się zdarzyć i powinniśmy to zakończyć, nasza głupota jest na tyle głupia, że ciągniemy to dalej. uważamy, że niektóre rzeczy da się wyjaśnić i wybaczyć... nie słuchamy się ludzi, którzy widzą to z innej perspektywy niż my i mówią, że to nie ma sensu. dla nas pomimo bólu ma. bynajmniej tak jest przez jakiś czas, bo po ciężkim dniu i długiej nocy dopiero dociera do nas, że to naprawdę może już nie mieć sensu. i teraz zadaje sobie tylko jedno pytanie : czy cierpieć, ale z myślą, że to nie miało sensu i mogłoby już nie być tak jak sobie wymarzyłam, czy dać szanse i wierzyć, że już będzie dobrze?
|
|
|
najgorsze jest to, gdy opuszcza Cię przyjaciel. po tylu wspólnych odjebach, nocach, dniach, łzach, śmiechu, smutku, radości, szczęścia czy depresji. najgorsze jest to jak wymienia Cię na innych, nowszych. tych popularnych, znanych w całym mieście bo Ty po prostu może jesteś już nudna. zajebiste uczucie, co nie?
|
|
|
Mam ochotę na obcasy, perły i alkohol.
|
|
|
pierdolę wszystko. jestem bezczelną, pyskatą, nieogarniętą gówniarą. dziękuję, miło mi
|
|
|
psychodeliczny kurwizm wnętrza .!
|
|
|
` chciałabym wrócić do tych chwil kiedy moim najwiekszym zmartwieniem było to czy zdąże na wieczorynkę..
|
|
|
a teraz, założę kochane legginsy, niewinną koszulkę, zaplotę warkoczyk i będę tańczyć. w pustym domu, przy ukochanej muzyce. tańczyć i śmiać się w głos. i pieprzyć, pieprzyć wszystko.
|
|
|
wycofuje się z tego pieprzonego teatrzyku,zwanym życiem. a widowni mogę śmiało pokazać środkowy palec.
|
|
|
Wypadałoby przedstawić to w postaci prostego wzoru. Miłość = nieprzespane noce*ilość mokrych od łez chusteczek + ilość spojrzeń w Twoją stronę. Uwzględniamy też błąd do 0,1. Miłość mierzymy w kilowatouśmiechach.
|
|
|
kocham Cię. kropka, znak mniejszości, trzy, średnik, gwiazdka.
|
|
|
Gdybym ogarniała tak, jak nie ogarniam.
|
|
|
|