Z każdym buchem myślała o tym jak bardzo cierpi. Jak bardzo go potrzebuje. Tu w tej chwili. Wyrwałby jej papierosa z ręki i wyrzucił. Ale go nie ma. I to właśnie on jest powodem jej każdego zaciągnięcia się. /crushonyou
Nie to,że by coś,ale lubię twoje oczy. Lubię się w niej wpatrywać,zastanawiać się czy na prawdę są one tak cudowne czy to tylko moja cholerna obsesja na ich punkcie. Sama nie wiem./crushonyou
Siedziała na parapecie,sącząc cappuciono i rozmyślała co by było gdyby...co by było gdyby on odpisał. Co by było gdyby tego dnia jednak się zjawił. Może właśnie teraz zamiast płakać,uśmiechała się w ekran telefonu./crushonyou