|
creatiiive.moblo.pl
może dla Ciebie to dziwne ale w trudnych chwilach lubię być sama. lubię założyć słuchawki na uszy puścić piosenki dające mi do myślenia rozmyślać. możesz twierdzić
|
|
|
może dla Ciebie to dziwne, ale w trudnych chwilach lubię być sama. lubię założyć słuchawki na uszy, puścić piosenki dające mi do myślenia, rozmyślać. możesz twierdzić, że pogłębiam się w to wszystko jeszcze bardziej, ale mi to pomaga. w myślach tylko ten cały syf, który co chwile zagłusza muzyka. lubię to. cholernie mocno lubię odpocząć od świata i zostać sama z moimi problemami.
|
|
|
kiedyś na noc wkładałam książki pod poduszkę w nadziei, że informacje z podręcznika znajdą się w mojej głowie. dziś pod poduszkę wkładam Twoje zdjęcie, w nadziei, że będziemy kiedyś razem.
|
|
|
nie oddalaj się teraz, trzymasz w rękach cały mój świat.
|
|
|
jesteś i swą obecnością nadajesz sens dniu, kolorem swych tęczówek wywołujesz uśmiech, dołeczkami w policzkach przyciągasz na każdym kroku, tak przerażająco mocno uzależniając od siebie coraz bardziej. przybliżasz swe ciało i bez przeszkód łączysz wargi w tak idealną całość, uśmiechając się przy tym bez jakichkolwiek zahamowań, splatasz nasze place w jedno, ciepłem ogrzewając w dłoni dłoń.
|
|
|
Jeśli nie mówię Ci "dzień dobry" to po prostu Ci tego nie życzę, wybacz.
|
|
|
pójdę do szkoły, będę się śmiać, plotkować. zawsze tak jest. a potem zostaję sama i nawet nie zdajesz sobie sprawy jak moje myśli są wtedy bliskie od zrobienia czegoś bardzo złego..
|
|
|
ale to, że minęło kilka miesięcy nie znaczy wcale, że razem z uciekającym czasie moje uczucia przepadły.
|
|
|
nie muszę schudnąć, nie muszę układać włosów, ani zakładać stanika. nie muszę chodzić do kościoła ani do sklepów z markową odzieżą. nie muszę się malować i sterczeć przed lustrem jak manekin. nie muszę nosić szpilek, sukienek i kręcić tyłkiem. mogę ewentualnie chcieć, nie muszę. ewentualnie mogę mieć takie puste lalunie jak ty w dupie i zazwyczaj mam.
|
|
|
bo czasem 1 + 1 daje 69, ale to już wyższa matematyka.
|
|
|
wciągam Cię jak dobry towar, ćpam cholernie ostro - bez ograniczeń.
|
|
|
cześć momencie w moim życiu, którego nie jestem w stanie opisać nawet najbardziej słonymi łzami, którymi karmię codziennie złudzenia, że będzie dobrze. witam cię w moich skromnych progach. rozgość się. zaraz przygotuję pościel, zgadując, że pozostaniesz na długo.
|
|
|
- boisz się czasem, że mnie stracisz? - za każdym razem, gdy jesteś poza zasięgiem mojego wzroku..
|
|
|
|