Początkowo nic nie znaczyłeś. Byłeś taki sam jak każdy inny, bawiłam się Tobą, a za każdym razem gdy do mnie pisałeś myślałam ''kurwa, daj mi żyć''..Gdy powiedziałeś, że to koniec, że kochasz mnie ale nie możesz ze mną być poczułam, że coś we mnie pęka...wtedy już wiedziałam co do Ciebie czuje .Jednak to prawda, że trzeba stracić aby docenić.Później wszystko się ułożyło, znowu byliśmy razem. Jeszcze nigdy nie byłam tak szczęśliwa jak wtedy...Schodziliśmy się tak 3 razy...za 4 to już był naprawdę koniec, przez pierwszy miesiąc płakałam i błagałam w myślach ''błagam wróć. Daj mi żyć bo moje życie bez Ciebie nie ma sensu'' . Drugiego miesiąca stwierdziłam, że mam Cię gdzieś, że nie jesteś mnie wart, znienawidziłam Cię. Teraz za Tobą tęsknie, tak bardzo, że już nie daję rady, ale nawet gdybyś padł na kolana, nie wróciłabym do Ciebie, nie popełniłabym kolejny raz tego samego błędu. Już wiem, że takiego skurwiela nie warto kochać, ja to wiem, ale moje serce tego nie pojmuje.//crayzol1207
|