Niech nadzieja znów wstąpi w nas
Nieobecnych pojawią się cienie
Oni krótko żyli wśród nas
Pozostało już tylko wspomnienie
I choć nie ma ich tu wśród nas
Pamiętamy ciepły ton ich głosu
Ile każdy mógłby dziś dać
Żeby zwrócić życie tych osób
Gdy go nie ma? Wyciągam książkę, do której włożyłam jego zdjęcie, otwieram ją i patrze mu w oczy i za każdym razem mam wrażenie, że zdjęcie się do mnie uśmiecha..