 |
|
czego teraz pragnę najbardziej ? chłopaka, któremu wtulona siedziałabym na kolanach, głowę oparła o ramie i wsłuchiwała się w bicie jego serca. Któremu w tej chwili mogła wpleść swoją dłoń w jego , a drugą schować palce w jego włosach. Któremu bez powodu będę mogła wyładować emocje a on po prostu mnie wysłucha i na koniec pocałuje. Do którego w środku nocy będę mogła się przytulić wybuchając płaczem i żaląc się, jaki ten świat jest niesprawiedliwy. Który będzie wiedział co lubię na śniadanie. Któremu będę mogła patrzeć w oczy i widzieć, widzieć że kocha tak samo jak ja... //cookiemonsster
|
|
 |
|
- Co było 100 lat temu ... pamiętam to wypracowanie. Po co masz pisać skoro, już je napisałem .. ? - To nie w porządku. - A dawanie co roku tego samego tematu jest w porządku? ; > // cleanevil
|
|
 |
|
Czasem jak nam na kimś zależy, trzeba schować dumę do kieszeni.
|
|
 |
|
Zmień coś w swoim życiu, mów PRAWDĘ, SPOTYKAJ się z kimś kto kompletnie do ciebie nie pasuje, naucz się mówić NIE, wydaj wszystkie oszczędności spróbuj poznać KOGOŚ przypadkowego NIE planuj niczego odważ się powiedzieć że KOCHASZ śpiewaj GŁOŚNO śmiej się z GŁUPICH żartów płacz PRZEPRASZAJ powiedz komuś jak WIELE DLA CIEBIE znaczy NIE tłum w SOBIE emocji śmiej się tak długo aż cię rozboli brzuch.
|
|
 |
|
Dzień Dobry Szczęście?
Nie odpowiadasz...
Z innymi sypiasz
z innymi gadasz
Dzień Dobry Szczęście?
Czy Ci u mnie źle?
Nie mówisz nic...
chyba zbyt mało o Ciebie troszczę się
Dzień Dobry Szczęście?
Eh...już wyszło
Tak krótko było
Chyba mnie z kimś pomyliło..
|
|
 |
|
on ci się tak .. Przygląda. Tak intensywnie. Jakby był twoim ochroniarzem, gotowym w każdej chwili osłonić cię własnym ciałem przed strzałem, czy coś w tym rodzaju . / saga
|
|
 |
|
Dlaczego kiedy usłyszę słowo "szczęście" to myślę o Nim?
|
|
 |
|
Po prostu ta znajomość była pisana nam w naszych kartach szczęścia.
|
|
 |
|
Wiem, że to pozostanie w nas na wieki. Kiedy dojdziemy do wieku średniego, a nasze połówki będą słodko tulić swoje głowy do poduszek, a dzieci śnić o krainach marzeń, my wrócimy wspomnieniami do tych kilkunastu dni, tak niezwykłych, wakacyjnych dni, aż łezka zakręci się w oku, serce przyspieszy tępa i będziemy chcieli wrócić do tego czasu, kiedy bezkarnie spędzaliśmy ze sobą każdą wolną chwilę, siedzieliśmy na huśtawce tak blisko siebie, że nic innego nie mogło się między nami rozgościć, spoglądając na rozgwieżdżone niebo, gadaliśmy o wszystkich, jakbyśmy byli przyjaciółmi od dobrych paru lat, poznawaliśmy siebie, swoje głosy, zapach, rysy twarzy, iskry w oczach. Łza spłynie delikatnie po policzku a dusze będą ciągle razem, jak ciała wtedy, mimo odległości.
|
|
 |
|
Lubiła usiąść, tak po prostu, w oknie na parapecie z nogami na zewnątrz. Zawsze sięgała do magicznych wspomnień. Najważniejszych wspomnień jej życia. Pełnych szczęśliwych promieni słońca, gładzących jej blada twarzyczkę, kropli deszczu otulających jej policzki i usta, zawsze uśmiechnięte i uczuć tak niesamowitych, że nie zastąpi ich nic innego. To film, który odtwarzała bez końca, którego nie chciała wyreżyserować, tylko trzymać dla siebie, w sercu, gdzie nikt nie ma dostępu tylko ten, który te serce uszczęśliwił i dla którego ona te serce otworzyła. Wszystko czuła tak, jakby działo się to w tym samym dniu, a nie w dalekiej przeszłości. Jego zapach, głos, twarz. Dlatego uwielbiała cofać się w czasie, bo czuła go tak, jakby był właśnie obok niej. A tego najbardziej potrzebuje. Już nie odczuwa adrenaliny, siedząc tak na wysokości 4 pięter, bo robi to tak często, że już się przyzwyczaiła.
|
|
 |
|
a ona znowu śniła o swoim szczęściu, którego mieć nie może.
|
|
|
|