|
ciasteczkowestworzenie.moblo.pl
Obiecuję Ci kurwa że zatęsknisz
|
|
|
Obiecuję Ci kurwa, że zatęsknisz
|
|
|
myślałeś, że bez Ciebie nie złapię tchu, lecz ja oddycham
|
|
|
Kiedyś, gdy budziłem się rano, czułem jak dotyka moją twarz delikatnymi dłońmi. Słodki oddech z jej ust, krążył przed moją twarzą. Malinowy błyszczyk, lądował na moich ustach, choć tego nie lubiłem. Tak pięknie otulała swoimi pocałunkami moje ciało. Zapach jej perfum roznosił się po całym pokoju. Wiesz co jest teraz? Gdy się budzę, widzę jedynie ciemny pokój. Krążę po nim, biegam, wściekam się. Muszę w końcu zamalować ściany, zbyt dużo na nich krwi. Wiem, dokładnie, że nie zjawisz się tu nagle i mnie nie pocałujesz. Po pokoju roznosi się zapach alkoholu, papierosów i brudnych ciuchów. W tle jakaś stara płyta, której wspólnie słuchaliśmy. A ja siedze, w tym bagnie, w dodatku w twojej szarej koszulce z napisem 'I♥You'. To nasza miłość? Przecież ona nie miała zabijać, tylko uskrzydlać. A ja obiecałem sobie. Przecież miałem cię nie kochać.
|
|
|
Czas zabija. Zabija marzenia, wspomnienia, westchnienia, życia i starania. Czas zabija nas. Samych, odosobnionych, już niczyich, samotnych do szpiku kości.
|
|
|
Kiedy człowiek mówi, że nie chce o czymś mówić, zwykle to znaczy, że nie może myśleć o niczym innym.
|
|
|
Pytasz mnie czy warto. Ja odpowiem Ci, że zawsze, bo jeśli cholernie Ci na czymś zależy, uprzesz się i zaprzesz samego siebie, stawisz czoło swoim słabościom i przeciwnościom losu, to możesz wszystko, a nawet więcej..
|
|
|
Nie ważne jest to , że ktoś nie może być nasz,ważne ile razy był tylko dla nas.
|
|
|
Życie, ale ty odpierdalasz..
|
|
|
nie wykluczaj mnie ze swojego życia, tylko dlatego, że nie radzisz sobie z uczuciami do mnie .
|
|
|
Nóż w plecy najgłębiej wbijają Ci bliskie osoby.
|
|
|
Tęsknota po rozstaniu z nim przychodziła nagle. Będąc w pracy. Robiąc zakupy. Odpisując na krótkie "cześć" na gadu. Jedząc śniadanie. Rozmawiając przez telefon. Czytając książkę, czy też wracając do domu. Zjawiała się nad ranem, kiedy kot po raz kolejny stłukł wazon. I w nocy, kiedy nawet horrory nie potrafiły odegnać go z moich myśli. Czasami trwała sekundy. Czasami długie godziny. Przedzierała się przez codzienność, powodując wewnętrzne krwawienie duszy. Dziś? Nie. Nie mogę powiedzieć, że znikła. Skurczyła się niczym ulubiona bluzka w praniu. Została obdarta z żalu i pretensji. Ale ciągle istnieje w mojej podświadomości.
|
|
|
miligram szczęścia, tona złudzeń..
|
|
|
|