To coś w klatce piersiowej umiejscowione z lewej strony pęka z bólu, a Ty nakładasz na twarz maskę i uśmiechasz się , a ludzie naiwnie wierzą w Twoje wymyślone szczęście.
Podnieśmy szklanki w górę, wypijmy za nieodwzajemnioną miłość, za zranione uczucia,za te puste panny, które odbierały nam facetów, za niespełnione marzenia,za chore ambicje, za wylane łzy, za nieprzespane noce, za każdy rozmazany tusz.