 |
choco96.moblo.pl
i gdy tak siedzieliśmy na bujanej ławce w pewnym momencie spadła gwiazda. widzisz spada krzyknęłam i pomyślałam życzenie. tak on był moim marzeniem to właśnie z nim
|
|
 |
|
i gdy tak siedzieliśmy na bujanej ławce, w pewnym momencie spadła gwiazda. - widzisz, spada, krzyknęłam i pomyślałam życzenie. tak on był moim marzeniem, to właśnie z nim chciałam być. wtedy on zaczął nucić: spadająca gwiazda w górze lśni pierwszym mym życzeniem jesteś ty - spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się, choć w głębi serca miałam ochotę rzucić się w jego ramiona i powiedzieć, że to właśnie on jest moim jedynym marzeniem . / possij.
|
|
 |
Nosek do góry. Ktoś tu Cię kocha. ♥
|
|
 |
Ty włamywaczu , oddaj mi serce ♥
|
|
 |
Lubię jego oczy tak często przejarane , lubię jego rozkminy zazwyczaj pojebane . Lubię jego styl , tak ten prze kozacki , lubię jego głos cholernie arogancki ;****
|
|
 |
mieliśmy spędzić razem tylko kilka chwil.
a teraz nie potrafię bez Ciebie żyć.
|
|
 |
olej szkołę, naukę, spanie. zakochaj się. chyba wolisz za kilkanaście lat
wspominać cudowne chwile z brązowookim brunetem,
niż nocną naukę matematyki?
|
|
 |
Może i jestem zepsutą małolatą, która czasami nienawidzi siebie samej. Może czasami denerwuję się i komplikuję swoje życie. Może jestem jeszcze 'mała', ale potrafię bardzo kochać..
|
|
 |
Ja też się sobie nie podobam.
|
|
 |
nie policzę na palcach, ile razy mówię Ci w myślach 'spierdalaj', a myślę 'zostań kurwa i mnie przytul.' tyle razy rzucam telefonem na łóżko sycząc przez zęby 'jebnięty człowiek', a wciąż uważam go za najlepszego na świecie
|
|
 |
i szczerze przyznam .. On jest lepszy niż Cristiano Ronaldo.
|
|
 |
leżałam na łóżku czytając książkę, gdy nagle w kieszeni poczułam wibracje telefonu.
`1 nowa wiadomość`- ujrzałam na wyświetlaczu.
`odbierz,` nacisnęłam i od niechcenia zaczęłam czytać smsa.
nie mogłam uwierzyć własnym oczom - To był On, i na dodatek chciał się spotkać.
zerwałam się z łóżka, odpisując szybko `ok`.
przegarnęłam dłonią włosy, chwyciłam kurtkę i rzuciłam do mamy, że wychodzę.
w końcu dotarłam na miejsce, On już tam był.
przywitał mnie uśmiechem, wręczając czerwoną róże, jak za dawnych czasów.
`przepraszam. przepraszam za wszystko. wiem, że nic nie naprawi tego, co przeze mnie przeszłaś,
mimo to błagam : uwierz, że ten skurwiel naprawdę Cię kocha.` wyszeptał,
a ja rzuciłam się mu na szyję.
`wierzę.` tylko tyle mogłam z siebie wydusić. szok w jakim byłam nie pozwalał, na nic więcej....
- no i w tym właśnie momencie zadzwonił budzik.
cholerne, złudne sny
|
|
 |
Chodź, pomalujemy świat pastelami, będziemy leżeć na trawie, zajadać truskawki w czekoladzie i rozkoszować się swoją obecnością.
|
|
|
|