 |
chill.out.moblo.pl
widzisz ten nóż? spytała wyciągając narzędzie trzymane w swojej dłoni ku niemu. nacięła delikatnie wnętrze swojej dłoni. stał jak wmurowany nie wiedząc o co chodzi.
|
|
 |
- widzisz ten nóż? - spytała, wyciągając narzędzie trzymane w swojej dłoni ku niemu. nacięła delikatnie wnętrze swojej dłoni. stał jak wmurowany, nie wiedząc o co chodzi. - tak będzie płakać moje ciało z tęsknoty za twoim dotykiem. - wydukała, wskazując na sączące się kropelki krwi z jej dłoni. wybuchnęła spazmatycznym płaczem. - a tak będzie płakać moja dusza. - powiedziała. - przykro mi kochanie. chociażbyś nie wiem co zrobiła, to koniec. nie weźmiesz mnie na litość. - powiedział, biorąc do dłoni kurtkę. - zaczekaj! pokażę Ci jeszcze tylko jak będzie płakać moje serce! - krzyknęła. zatrzymał się, tuż przed drzwiami. gwałtownym ruchem, wbiła kuchenne ostrze w swoją klatkę piersiową. - właśnie tak. będzie cichutko łkało, zwijając się z bólu, tam wewnątrz. - powiedziała, osuwając się na ziemię.
|
|
 |
Siedziała na szpitalnym korytarzu,ściskając dłonie tak, że kostki jej pobielały. Czuła strach, odbijał się on w okolicach serca, między żebrami. Kiedy wyszedł lekarz nie była w stanie opanować oddechu. Nie powiedział nic. Zdołał tylko pokręcić przecząco głową. Zrozumiała. Krzyk rozdzierał jej gardło, ból ranił płuca. Idąc do jego sali potykała się o własne nogi, na prostej drodze nie była w stanie utrzymać równowagi. Leżał przykryty białą kołdrą,która tak cholernie kontrastowała z jego twarzą. Przytulała go,dotykała ust, nosa, dłoni. Zabijał ją chłód jego ciała. Położyła się obok, kładąc głowę na jego klatce piersiowej. Nie spała. Wciąż miała nadzieję, że pod jej uchem rozbrzmi echo bijącego serca
|
|
 |
Niech to trwa , nigdy się nie kończy , nawet śmierć nas nie rozłączy !
|
|
 |
Wymyślasz milion powodów dlaczego go tak bardzo nienawidzisz, ale i tak między Twoimi oddechami słychać jeszcze cichutkie westchnienia miłości...
|
|
 |
Masz wrogów ? Bardzo dobrze . To znaczy , że postawiłeś się w jakiejś sprawie w swoim życiu .
|
|
 |
Jak mnie zniszczył ? Zwyczajnie - mówiąc zbyt dużo i przekraczając pewne granice .
|
|
 |
Zajebiście trudno zrozumieć fakt , że tak bardzo Ci zależało i nagle przestało .
|
|
 |
Przepraszam , że już nie walczę . Po prostu przejadłam się złudzeniami .
|
|
 |
Jesteś osobą , której mogę oddać swój ostatni oddech .
|
|
 |
Nigdy nie obiecuj wiecznej miłości , nie wszyscy znają się na żartach .
|
|
 |
I co mam Ci powiedzieć ? Że kocham? Że tęsknię? I tak odpowiesz , że masz to w dupie .
|
|
 |
zraniona przyziemnością , związana śmiertelnością , zawiedziona ludzkością .
|
|
|
|