Szedł ulicą. Każda zaglądała za Nim. Był tym 'trudniejszym'. Miał swój styl i nie bał sie go okazywać. Każda chciała go mieć. Był miły, zabawny, a dla swojej dziewczyny gotów był pobić wszystkich przez,których była smutna. Był wierny, a kiedy jakaś 'laska' pocałowała go po pijanemu na imprezie, natychmiast ją odepchał i wrócił do swojej. Zaczął klękać, płakać, przepraszać. Chociaż nic nie zrobił to wiedział,że mógł Ją tym zranić , a nawet Ją stracić. Jego ulubioną porą dnia było popołudnie. Wtedy jego 'kochanie' wracała do domu po szkole a On biegł do Niej czym prędzej. Kładł głowe na jej kolana i zasypiał. Tylko wtedy mógł odpocząć. Głaskała jego włosy i okolice skroni, ucząc sie biologi. Dla Niej pokonywał wszystkie swoje lęki. Był romantyczny. Był czuły. Był troskliwy. Był tym jedynym. Był mój.
|