 |
naprawdę żałuje,że nie dałam ci wtedy tej szansy,że nie potrafiłam spróbować cię pokochać.wiem,że miałabym z tobą dobrze,że stawałbyś na głowie żebym była szczęśliwa.a ja wybrałam jego,tego który ciągle mnie poniżał,zdradzał i kłamał.teraz wiem jak musiało cię to zaboleć,ale mam nadzieję,że teraz gdy jesteś tam wysoko,patrzysz na mnie i się uśmiechasz.że ta nienawiść już minęła..
|
|
 |
i było mi żal twojej dziewczyny, gdy ją tak perfidnie wykorzystywałeś. wyznawałeś jej przy wszystkim miłość, po czym namiętnie całowałeś i przytulałeś. było to tak debilnie udawane, a ona się tak cieszyła, że wkońcu udało ci sie o mnie zapomnieć. szkoda, ze nie zauwazyla faktu, ze robisz to tylko po to zebym byla zazdrosna.
|
|
 |
nie chcę żebyś o mnie zapomniał. chce być nadal nieodłączną częścią twojego życia. chce żebyś o mnie myślał, tęsknił, martwił się. chcę żebyś o mnie pamiętał nawet wtedy kiedy pojawi się jakaś inna, która nie namiesza ci w życiu tak jak ja, będzie moim cholernym przeciwieństwem, da ci dużo spokoju którego tak bardzo chcesz, i przez to ją tak cholernie pokochasz.
|
|
 |
pojawiłeś się tak nagle, niespodziewanie a namieszałes mi w życiu jak nikt inny. ;c
|
|
 |
i choć już nie jesteśmy razem i nie będziemy nigdy, będę przy tobie. chcę. chce uczestniczyć w twoim życiu, chce wiedzieć dlaczego jesteś smutny, dlaczego się śmiejesz. chce być na bieżąco, chce wiedzieć jak spędziłeś weekend, jak ci mijają dni, kogo poznałeś. to dziwne, wiem. ale cię kocham. i chce być przy tobie, nawet jak każdy cię znienawidzi, zostawi. ja będę zawsze, wystarczy jeden twój telefon, jedno twoje słowo i pojawię się. będę chciała ci pomóc we wszystkim, jeśli będziesz chciał milczeć-pomilczę z tobą, jeśli będziesz chciał się napić -wypiję z tobą, jeśli będziesz chciał się pośmiać-pośmieje się z tobą, dostosuje się. o każdej godzinie będę dla ciebie dostępna, niezależnie czy będę z kimś umówiona, czy będę miała inne plany - odwołam wszystko i pojawię się pod twoim domem, obiecuje. zbyt dużo mi pokazałeś, zbyt dużo z tobą przeżyłam, nie umiem cię przekreślić i nie chce. raniłeś, ranisz i pewnie będziesz ranił, ale mam to gdzieś. CHCE BYĆ TYLKO PRZY TOBIE
|
|
 |
i tak czułam. wiedziałam, ze znowu się pojawisz w moim życiu, prędzej czy później. zrobiłeś to. a ja? choć moje uczucia się nie zmieniły w żadnym stopniu, to jednak moje podejście uległo wielkiej zmianie. każdy ma jakąs cierpliwość a moja sie skonczyla, i choc teraz bedę sobie wyrywać włosy z tęsknoty za tobą, będę klnęła się w myslach za to, ze do ciebie nie wróciłam, będę płakać, będę cierpieć, w głebi duszy wiem, że dobrze zrobiłam. nawet najlepszego filmu nikt nie lubi oglądać wiecej niz 5 razy ..
|
|
 |
wigilia i sylwester. może to banalne, ale te dwa dni mają dla mnie znaczenie, a teraz? jeszcze większe. to dziwne, że po tym wszystkim, spędziliśmy te dwie daty razem..
|
|
 |
podziwiam go. podziwiam, że po tych wszystkim co razem przeżyliśmy on potrafi mieć tak po prostu wyjebane na to wszystko. podziwiam za to, że tak idealnie i perfidnie kłamał jak mówił, że kocha..
|
|
 |
piosenki razem przesłuchiwane, pocałunki, wspólne "melanże", rozmowy na fazie, setki papierosów wypalanych w swoim towarzystwie, spacery, krzyki, wyzwiska, przytulanie, pisanie ze sobą, godziny rozmów, zazdrość, łzy, wspólne zasypianie, ogladane filmy z których i tak nic nie wiedzieliśmy, wyznania miłości, szukanie siebie nawzajem po mieście, rozmowy przez telefon, każda noc razem, ścieżka, rynek, stadion, kościół, planowanie wspólnego życia, marzenia, 1000 powodów dla którego warto być z tobą, fochy, blizny, złość, nienawiść, zdrada, twój pokój.. powiedz pamiętasz jeszcze coś z tego .. ?
|
|
 |
zwykły szary dzień którego wieczór/noc sprawił, że stał się najpiękniejszym dniem mojego życia..
|
|
 |
nawet nie wiesz co straciłeś. jestem pewna, że nikt cię tak nie pokocha jak ja. bo jaka dziewczyna znosiłaby wszystkie twoje zdrady, wszystkie twoje słowa wbijające nóż w plecy? no jaka? chyba tylko ja.. choć moja cierpliwośc się kończyła, to i tak była ciągle na tyle wystarczająca, ze wszystko doslownie wszystko ci wybaczalam..
|
|
 |
ile to razy było, że się obrażałeś, ale wiedziałeś, ze i tak nie przeproszę, więc chowałeś dumę do kieszeni i wracałes..
|
|
|
|