Potrzebuję kogoś do kogo będę mogła zadzwonić o czwartej nad ranem i zacząć przeklinać na życie płacząc z bezsilności a on nie rzuci słuchawką tylko wyciągni
Potrzebuję, kogoś, do kogo będę mogła zadzwonić, o czwartej nad ranem i zacząć, przeklinać, na życie, płacząc z bezsilności, a on, nie rzuci słuchawką, tylko wyciągnie, mnie na spacer, w piżdżamie, boso, po śniegu, w ramach pocieszenia. '