|
charakterna.moblo.pl
Często ludzie wybaczają innym tylko po to aby tamci wciąż byli cząstką ich świata
|
|
|
Często ludzie wybaczają innym, tylko po to aby, tamci wciąż byli cząstką ich świata
|
|
|
Czasami chciałabym być obojętna na otaczającą rzeczywistość. Czasami chciałabym być pozbawiona wrodzonej wrażliwości która wprowadza mnie łatwo w lawinę łez. Czasami chciałabym nie czuć nic. Ani współczucia, ani zawiści, czy też nie wiedzieć czym jest miłość. Czasami chciałabym wyjść z domu i zwyczajnie nie wrócić. Albo też przyłożyć sobie do skroni lufę i pociągnąć za spust. Lub zapłakana wpaść pod samochód słysząc pisk opon. Stąpać po kruchym lodzie i wpaść pod jego pokrywę, spoczywając na dnie zbiornika. Zapić się w klubie mieszając prochy z wódą. Z butelką whisky trzymaną w ręce potknąć się o krawędź i spaść. Czasami chciałabym po prostu przestać żyć. Przestać istnieć. Wziąć urlop od życia. Odpocząć od niszczących wspomnień. Spotkanych ludzi, którzy wbili w plecy nóż i zamrozili pulsującą krew. Ulotnić się stąd na jakiś czas i wrócić za parę lat. Zniknąć ciałem, a przede wszystkim - duszą
|
|
|
Podziwiasz mnie? Twierdzisz, że jestem silna? Nie masz powodów, na prawdę. To tylko w ciągu dnia daję radę, noce nadal są w większości przepłakane
|
|
|
i ciągle tęsknie za kimś kogo nigdy nie miałem, nie mam i nie będę miał. i ciągle czekam na coś co nigdy się nie wydarzy.
|
|
|
Tak naprawdę nie wiem co czuje. Codziennie bije się z myślami i zaprzeczam samej sobie , że jest dobrze chociaż wszystko się pieprzy . Nie potrafię nawet określić oco dokładnie chodzi, zbyt łatwo się wkurzam o zupełne błachostki lub nawet bez powodu. To jest prawdziwy burdel który ciężko będzie ogarnąć
|
|
|
leżał naprzeciw mnie, patrzył mi w oczy i jedną ręką głaskał mój policzek. nasze usta dzieliły oddechy, co chwile natykały na siebie, lecz nie przeszkadzało to w czymkolwiek. cicho mówił, że kocha, że nikomu mnie nie odda, a jeśli odejdę to i tak nie pozwoli się nikomu do mnie zbliżyć. te wersy brzmiały jak najpiękniejszy poemat, nie potrafiłam opanować łez, które nagle zaczęły spływać po policzkach. ale nie martwiło mnie to, bo szczęścia nie wyciera się w chusteczkę. szeptał, że nawet jeśli kiedyś coś się spieprzy to będziemy razem. delikatnie głaskałam jego kark, objęta w jego ramionach. - dlaczego nic nie mówisz? - zapytał. - bo aż się popłakałam. - szepnęłam. popatrzył na mnie zdziwiony, przyjrzał się mokrym oczętom. - nie płacz. nawet jeśli to szczęście. jeśli czujesz radość śmiej się, nic nie wyrwie tej chwili z mej pamięci - powiedział jak najlepszy poeta i pocałował mnie w czoło
|
|
|
Może i faktycznie coś się kończy, by coś innego się mogło zacząć. Tylko, że niektóre zakończenia odbijają się na nas zbyt mocno i nie mamy ochoty iść dalej i otwierać nowego rozdziału
|
|
|
zatrzymaj swój oddech przy mojej szyi na dłużej, przyjemności trwają zbyt krótko
|
|
|
A to co płynie mi z oczu to ostatnia łza. Ostatni raz tutaj kurwa padam by wstać.
|
|
|
Dzisiaj tylko My. Wszyscy inni na dystans
|
|
|
Czuję się taka pusta w środku. Jakby wszystko to, co zawsze kumulowałam w sercu „na wszelki wypadek”, wszystkie nadzieje i scenariusze, rozpłynęły się w nicości. I jest mi tak cholernie zimno od wewnątrz… Ciężko mi się oddycha, ktoś powinien mocno złapać mnie za ramiona i wydusić za mnie kolejne oddechy, bo czuje, że zapominam jak to się robi. Recepty na małe smutki chyba straciły ważność, nie potrafię ich zrealizować. I nie potrafię znaleźć tego miejsca, przez które wydostały się wszystkie moje pozytywne myśli. Tańczę salsę przed lustrem, a później uważnie obserwuje moje odbicie, czując dotyk, którego nigdy nie było. Domagam się straszliwej burzy, żebym mogła stanąć na środku ulicy w strugach deszczu i rzucić jej wyzwanie. A później położyć się na ziemi i poczekać, aż spłynie ze mnie drażniący zapach samotności.-yea.baby
|
|
|
Nie masz jak wykorzystać wolnego czasu
Wstąp do Wyższej Szkoły Robienia Hałasu
Nie wiesz jak masz wykorzystać czas
Wstąp do nas i wychyl do dna glass
|
|
|
|