|
channnel.moblo.pl
I miała cholerną ochotę krzyknąć do niego 'nienawidzę Cię chuju!' channnel.
|
|
|
I miała cholerną ochotę krzyknąć do niego 'nienawidzę Cię chuju!' /channnel.
|
|
|
miała nadzieję, że już go nie kocha, że to minęło. tak bardzo się starała, żeby to minęło. ostatnie pół roku to był właściwie odwyk. odwyk od niego, od jego wariackiej miłości, od pocałunków, jego fantazji, jego wygłupów, jego napadów melancholii, jego niezwykłości. nie udało się. owszem, może i o nim zapomniała, ale wcale nie przestała go kochać.
|
|
|
kurwa, przecież ja nadal Ciebie potrzebuję / tiririi
|
|
|
Ej, dobra, piszesz, dzwonisz, spotykamy się. Rozumiem, ze robisz Mi nadzieje, i po co? Żeby potem powiedzieć 'zostańmy przyjaciółmi?' Nie, dzięki, mam już psa i szczerze myślę, ze on rozumie więcej niż ty.
|
|
|
Spałam sobie spokojnie gdy nagle obudził mnie dźwięk dzwonka do drzwi . Spojrzałam na zegarek pięć po trzeciej . Pomyślałam komu do cholery o tej porze zebrało się na odwiedziny . Ubrałam szlafrok i szybko otworzyłam drzwi do końca nie mogłam uwierzyć w to co widzę , przed moimi oczami stałeś Ty z wielkim bukietem róż , trzymając w ręku uroczego misia .Uśmiechnąłeś się po czym wyszeptałeś - Wybacz Kochanie , że Cię budzę , ale po prostu się stęskniłem .
|
|
|
kiedy tak kładłeś delikatnie swoje dłonie na moich biodrach, a ja obejmowałam Twoją smukłą szyję, uświadamiałam sobie, że nie chcę nikogo innego. byłam wyczulona na Twój zapach, łaknęłam go. godzinę po jego powąchaniu nadal czułam go na sobie, chciałam by przeniknął mnie do szpiku kości. Twój czuły dotyk koił wszelki ból, mogłeś dotykać mnie tak cały czas, nigdy nie zaczęłoby mi to przeszkadzać. kiedy szeptałeś mi do ucha, czułam na całym ciele przechodzące dreszcze, pozwoliłabym Ci mówić tak godzinami, nie doczekałbyś się znudzenia. W skrzynce pocztowej nadal mam setki pięknych słów, a na tapecie wspólne zdjęcie.
|
|
|
znam taką jedną piosenkę, która powoduje moje łzy obojętnie gdzie bym była. wystarczyło, że zabrzmiała w słuchawkach mojej mp3 na środku szkolnego korytarza, a po pierwszych jej słowach w moich oczach zaczęło nienaturalnie błyszczeć. to nasza melodia kochanie
|
|
|
Siedzę na parapecie, w za dużym dresie, w ręku trzymam kubek kakao, które już jest całkowicie zimne. Patrze w gwiazdy i myślę "Czy ty kiedykolwiek tęskniłeś?" Czy tęskniłeś za moim głosem, oczami, żartami, zapachem, za moją obecnością? Czy Twoje myśli chociaż przez dwie sekundy skupiły się na mnie? Czy tak, jak ja siadałeś na parapecie i rozmyślałeś o mnie? Czy kiedyś powiedziałeś "cholernie, mi jej brakuje"?
|
|
|
Wiem, nie jestem śliczna. Nie jestem zgrabna, szczupła, nie jestem 'laską'. Ale jestem małą, słodką istotką, z pulchnymi policzkami, zapłakanymi oczkami i z serduszkiem, po brzegi przepełnionym miłością i właśnie to chciałabym Ci ofiarować. Swoje smutki, żale, smutne oczy, bezradne ręce. Chwile zwątpienia, chwile radości, Serce zranione, skrzywdzone, poniżone uczucia, czułe słowa, drżące usta i dłonie, rozczarowany wzrok. Rumieńce na twarzy, uśmiech, pojawiający się wraz z Tobą. Właśnie tyle chciałabym Ci dać. Całą siebie. Po prostu.
|
|
|
Dzwoniłam do Ciebie a Ty powiedziałeś, że leżysz w łóżku zmęczony i prawie zasypiasz. Zapytałam czy też mam się położyć i powoli zasypiać. Odparłeś ' Nie, zgaś telewizor i chodź do mnie schodami do góry pierwszy korytarz na prawo czekam. 2 minuty później zapytałeś czy się zgubiłam, bo jeszcze nie czujesz mojego ciepła obok. Popłynęły mi łzy bo tak na prawdę to nie ja się zgubiłam tylko odległość między nami uniemożliwiła mi pokonanie tak wielkiej odległości w kilka minut...
|
|
|
|