 |
MARCIN, MARCIN, MARCIN, MARCIN, MARCIN & MARCIN. nic innego nie ma znaczenia. ♥
|
|
 |
ej, ty, serce. nie zapierdalaj tak jak go widzisz, okej? / cchanelovska
|
|
 |
jaram się twoim widokiem, twoimi spodniami, koszulkami, bluzami, czapkami XXL. kurwa, wielbię Cię człowieku.
|
|
 |
to prawo mogą sobie wsadzić, strawić, przeanalizować. mogą się walić, żalić, wysterylizować. mogą nas mamić, straszyć, kryminalizować, my chcemy sadzić, palić, zalegalizować! / GURAL ♥
|
|
 |
kocham cię, marcin ♥ i w dupie mam tą suką która klei się do ciebie z dnia na dzień coraz bardziej. wiem, że jestem dla ciebie ważniejsza od niej, w końcu ona jest tylko szmatą.
|
|
 |
zaciągnął się jej perfumami, musnął ustami jej ucho szepcząc 'pachniesz kobietą mojego życia' / cchanelovska
|
|
 |
i niech nas posądzają o bycie zbyt wpatrzonymi w siebie.
zazdrośnicy. / cchanelovska
|
|
 |
jeśli zamknąć wszystkie moje życzenia,
a następnie uwolnić je o 11:11,
spełnią się? / cchanelovska
|
|
 |
gadam z Tobą pomimo tego, że szafa rozumie więcej. / nie pamiętam
|
|
 |
wszyscy myślą, że zwariowałam, idę w świat z Tobą u boku / cchanelovska
|
|
 |
Dotknęłam obiema rękoma głowy, w której bawiłeś się ze mną w chowanego i mocno ścisnęłam ją. Skulona przytuliłam się do zimnej ściany, leżałam na łóżku z nogami podciągniętymi pod samą brodę, łydki obejmowałam rękoma. Nie zobaczyłeś mojej kolorowej sukienki, nie zjedliśmy razem kolacji, nie spotkaliśmy się już ponownie. Teraz kiedy o tym myślę, nie jestem w stanie pojąć ani jednej sekundy spędzonej wtedy z Tobą, nie mogę pojąć Ciebie- kim lub czym byłeś? Po prostu tak jak gdyby nigdy nic, zniknąłeś jeszcze szybciej i bardziej niespodziewanie niż się pojawiłeś. Te skrzydła jeszcze mam. Dbam o nie, ale nie chcę i nie potrafię latać sama. Nie gniewam się na Ciebie, możesz wyjść z ukrycia. Daj mi jakiś znak, czy spotkamy się jeszcze? / cchanelovska
|
|
 |
uwielbiam pisać na lekcji różne myśli a potem dodawać je na moblo. / cchanelovska
|
|
|
|