jeden papieros na uspokojenie myśli. drugi na opanowanie tętna. trzeci na zapomnienie. następny który już nawet nie działa instynktownie zapalam i zaciągam się by czym
jeden papieros na uspokojenie myśli. drugi na opanowanie tętna. trzeci na zapomnienie. następny, który już nawet nie działa instynktownie zapalam i zaciągam się by czymś zająć myśli .
Zaczynam troszeczkę wątpić w siebie, Ciebie, w świat i tę kulę, której wmawia się, że jest Ziemią.. ale nadal szukam innego świata. Może jestem głupia, a może chce być po prostu szczęśliwa.
i kurwa jak ja nienawidze tej chwili, kiedy stwierdzam, że samej jest mi źle i muszę się do kogoś przytulić. Wtedy zakochuje się pewnie bez wzajemności i takie podobne pierdolenie.