"gdzie jesteś" napisałam sms , czekając na Ciebie pod szkołą... nie odpisywałeś, ani nie widziałam Cię w drzwiach. szłam na przystanek, przeszłam przez światła gdy dostałam od Ciebie sms: "przystanek". odwróciłam się. rzeczywiście byłeś tam z naszym kumplem i wyraźnie szukałeś kogoś wzrokiem. szłam dalej na mój przystanek po drugiej stronie drogi i obserwowałam Cię. w tym czasie odpisałam Ci : "nie pożegnałeś się :(". w końcu Patryk mnie zobaczył, szturchnął Cie i wskazał mnie głową. pomachałeś mi, odmachałam. w oddali widziałam jak odczytujesz sms. poczułam wibracje w kieszeni. sms. od Ciebie: "to zaczekaj." nie mogłam. spieszyłam się. sam widziałeś jak przyspieszyłam. z dziwnym nieznanym mi dotąd smutkiem w Twoich oczach odprowadzałeś mnie wzrokiem. gdy zniknęłam Ci z pola widzenia odczytałam kolejnego sms od Ciebie: "chciałem Cię mocno pocałować w usta byś nie zapomniała o mnie p-rzez te cztery dni". miałam ochote wybiec z busa i biec do Ciebie. płakałam.
|