|
Chcę doczekać dnia, gdy moja córka siądzie cała zapłakana i zapyta mnie: mamo, też ktoś Ci kiedyś złamał serce? I ja wtedy z uśmiechem, opowiem o Tobie, a ona się rozchmurzy i powie: to u mnie nie jest aż tak źle.
|
|
|
Popatrzyłam do słownika, znalazłam Cię pod słowami szuja, skurwiel i lovelas.
|
|
|
Są dni, kiedy uświadamiamy sobie, że osoby którą tak bardzo kochamy nigdy nie będziemy w stanie mieć.
A wtedy wszystko staje się obojętne.
|
|
|
Składasz sie z tego wszystkiego , czego mi brak .
|
|
|
lubię twój przepity wzrok i skurwysyński wyraz twarzy. wielbię tą arogancką minę i chamski głos. kocham mimo tego iż masz w sobie tak dużo ze skurwiela.
|
|
|
Uwielbiała, gdy przepuszczał ją w drzwiach. Ubóstwiała noszenie jego bluz. Śmiała się z jego opowieści, jak za bardzo wczuwał się w rolę. Lubiła prowadzić z nim wielogodzinne rozmowy. Kochała Jego zapach. Przepadała za patrzeniem w jego czekoladowe oczy. Chciała po prostu, żeby był.
|
|
|
Czasami wydaje mi się, że jestem piorunochronem całego
świata i ściągam na siebie wszystkie krzywdy i winy.
|
|
|
Widziałam w moim życiu setki uśmiechów, ale żaden nie przyspieszył bicia mego serca tak jak Twój.
|
|
|
A dziś, pomodlę się o to żebyś nigdy nie poczuł tego co czuję ja widząc Cię z nią.
|
|
|
dawniej kobieta była uosobieniem subtelności, w tych czasach bez niewyparzonego języka, ciętych ripost i śmiałości - nie masz szans u faceta, każda cnotka odpada na samym początku, w pierwszych eliminacjach.
|
|
|
Teraz pije sama banie za ciebie, za to co było, za twoje dłonie i usta, za twoje ramiona i słowa, które sprawiały mi radość,
za to co było i co już nie wróci, a mimo co cie kocham.
|
|
|
Są takie miejsca które przywołują wspomnienia i wystarczy, że na chwile tam siądziesz
a popłynął ci po policzku słone łzy.
Nie masz już dla kogo codziennie patrzyć w lustro.
|
|
|
|