|
bziuum_.moblo.pl
Wydawało mi się że już zapomniałam. Niestety wystarczyło przypadkowe spotkanie żeby uświadomić sobie iż to tylko złudzenie. Tak naprawdę nie zapomniałam. Wmówiłam to
|
|
|
Wydawało mi się, że już zapomniałam. Niestety, wystarczyło przypadkowe spotkanie, żeby uświadomić sobie, iż to tylko złudzenie. Tak naprawdę, nie zapomniałam. Wmówiłam to sobie, by chociaż przez chwilę czuć się lepiej, bez ciągłych myśli o Tobie.
|
|
|
tylko podaj mi swoją rękę, a nigdy jej nie puszczę.
|
|
|
chciałam być dla Ciebie wszystkim. chcieć zawsze można.
|
|
|
próbuję to wszystko ogarnąć, wybacz, ale nie dam rady.
|
|
|
czy Ty naprawdę nie widzisz, jak ona się stacza ? Jak liczy każdy Twój krok w jej stronę, a kiedy się do niej uśmiechniesz, jak popada w atak euforii. Nie zauważyłeś, że kiedy przechodzi obok Ciebie robi wszystko, aby się o Ciebie otrzeć, kiedy złapiesz ją za rękę, chociażby przez przypadek, lekko muśniesz jej dłoń, spójrz na wypieki, które automatycznie pojawiają się jej na twarzy. Zapewne nie zauważyłeś też, że za każdym razem kiedy stoi niedaleko Ciebie, upaja się Twoim zapachem. Nie widzisz tego wszystkiego ? Nie, Ty po prostu nie chcesz tego widzieć.
|
|
|
to co mi zrobił naprawdę bolało. Był czas, kiedy uśmiechałam się tylko przymusowo, żeby nie zdradzić tego, co siedzi wewnątrz mnie. Nie wyobrażałam sobie nowych dni, bez Niego. Obwiniałam się bez końca za to, że nie zatrzymałam Go przy sobie, za to, że odszedł. Nie mogę powiedzieć, że teraz już nic do Niego nie czuję, bo tak nie jest. Na zawsze zostanie cząstką mnie. Ale z perspektywy czasu wiem, że nie mogłabym spędzić całego życia tęskniąc i płacząc za Nim. Nie. Czas się otrząsnąć i ruszyć w dalszą wędrówkę, zostawiając to wszystko w tyle. Nie mówię tu o nowej miłości, bo na nią jeszcze nie pora, mam raczej na myśli powrót do rzeczywistości, do normalności, która nie zawsze jest okrutna. Pora zebrać siły i zmierzyć się z życiem, odkrywając na nowo jego uroki.
|
|
|
Jedyne na co Cię teraz stać, po tym wszystkim, to unikanie mojego wzroku, zapachu, głosu, dotyku, mojej osoby. Gratuluję odwagi, tchórzu.
|
|
|
a teraz weź mnie za ręce, spójrz prosto w oczy i powiedz, że to wszystko było dla Ciebie bez znaczenia.
|
|
|
wiesz, to nie chodzi o to, że tak to wszystko się skończyło. Jedyne co mnie boli to sposób w jaki mnie potraktowałeś. Ćwiczyłeś bez końca moją cierpliwość i granice mojej wytrzymałości. Doprowadzałeś mnie do obłędu. Bawiłeś się moimi uczuciami, ot tak, dla zabawy. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że ja wciąż wierzyłam, że w głębi duszy nadal mnie kochasz, a te wszystkie świństwa to tylko taki żarcik, wiesz, taki mało śmieszny, ale jednak żart. Naiwne. Nie dopuszczałam do siebie myśli, że z mojego ideału zmieniłeś się w kogoś zupełnie innego. Robiłeś ze mną co chciałeś. Żałuję, że dopuściłam do tego, że miałeś nade mną pełną kontrolę, jeden Twój uśmiech doprowadzał mnie do euforii, jedno zdanie do łez. Najbardziej żałuję tego, że z mojego najbliższego przyjaciela stałeś mi się zupełnie obcy. To boli, cholernie boli, ale z perspektywy czasu zdałam sobie sprawę, że po prostu nie jesteś mnie wart, gdyż żadna dziewczyna na świecie nie zasłużyła sobie na takie traktowanie.
|
|
|
nie wiedziałam, że można kochać Cię, aż tak mocno, jak kocham Cię ja.
|
|
|
uwierz mi, gdybym wiedziała to wszystko, co wiem dziś, nigdy nie spojrzałabym w Twoje niebieskie oczy, od których wszystko się zaczęło.
|
|
|
chcę Ci tylko powiedzieć ; nie odchodź. Nie teraz, kiedy jesteś mi tak bardzo potrzebny, kiedy każdy kolejny dzień sprawia, że kocham Cię coraz mocniej, coraz większą częścią siebie, kiedy jesteś moim tlenem, moją radością, natchnieniem, motywacją do dalszej wędrówki, kiedy jesteś moim jedynym przyjacielem, kiedy tylko Ty potrafisz zatrzymać moje łzy i zamienić je na atak spontanicznego śmiechu, kiedy tylko Ty potrafisz pokazać mi drugą stronę medalu w każdej sytuacji, kiedy dzięki Tobie widzę ósmy kolor tęczy.
Jednak jeżeli już decydujesz się odejść, to wiedz, że moja miłość będzie jeszcze większa, a tęsknota pożre mnie całą, bez skrupułów, a Ty zabierzesz cały mój świat ze sobą.
|
|
|
|