|
buummxdd.moblo.pl
Czy nie uważasz że gdyby wtedy choć na chwilę zwolniło się tempo sprawy potoczyłyby się inaczej? nie popłynęłyby wówczas łzy a tamtej nocy spałabym spokojnie. nie
|
|
|
Czy nie uważasz, że gdyby wtedy choć na chwilę, zwolniło się tempo, sprawy potoczyłyby się inaczej? nie popłynęłyby wówczas łzy, a tamtej nocy spałabym spokojnie. nie byłoby wiecznego strachu i wyrzutów sumienia, ale teraz gdy to wszystko się stało, jest mi to obojętne, czy istniejemy dla siebie czy nie.
|
|
|
Nadchodzi wiosna, chciałabym się zakochać, bo to dałoby mi na chwilę siłę by iść. Ale tak, wiesz, zakochać bez wielkich wyznań i rzucania się pod tramwaj. Zakochać tak z wieczornymi pocałunkami i tyle.
|
|
|
'- O! Spójrz. Znowu ma inną. -Daj spokój. On już mnie nie obchodzi. -Tak?! To dlaczego ubierasz sukienkę, w której najbardziej Cie lubił?|Onna.(;
|
|
|
zapomnij, idź na przód! uda Ci się! musisz się podnieść! dasz radę! - powtarzali jej każdego dnia. starała się. próbowała, pokonać przeciwności losu. jednak nie zdołała. kilka dni, później znaleziono ją martwą, na marmurowej posadzce, przed jej domem.|abstracion
|
|
|
całkiem optymistycznie. mimo, pomimo i wbrew .
|
|
|
` Z rozmazanym tuszem , czerwonymi oczami , drżącymi wargami krzyczała , że życie jest piękne.|just_kapsel
|
|
|
`- Ej , ty - co ? - Kocham Cię , żałosne ? ; > - No żałosne , ale ja ciebie też < 3 .|namiro
|
|
|
- kochasz mnie.? - ale przecież mam dziewczynę ... - no i co z tego.? przecież, nie mówię, że masz ją dla mnie rzucić, tylko zadaję proste pytanie, zawsze musiałeś wszystko komplikować ...|siskate425
|
|
|
- zostawił mnie.. - dla kogo ? - dla niej.. idealnej.. - idealna to jesteś ty.. - nie dla niego.. - kocha Cie.. po prostu się pogubił.. - ja mu nie pomogę się odnaleźć|xbanalnieskomplikowanax
|
|
|
położyła się na podłodze, ze łzami w oczach i zaczęła się zastanawiać jak nazwać, to co aktualnie czuje./abstracion
|
|
|
popatrzyłam do słownika.. byłeś pod słowami : bajka, magia i zniknięcie.|xbanalnieskomplikowanax
|
|
|
cały świat zaczął się jej walić. wiedziała, że jest bezradna. zapalając papierosa, wyszła z domu. usiadła na krawężniku, jednej z najruchliwszych ulic i zaczęła powtarzać, 'co będzie to będzie'. nic więcej, nie była w stanie zrobić|abstracion
|
|
|
|