|
brylantova.moblo.pl
Czasami szalona wariatka. Ludzie ją kochają uwielbiają. Jednak coraz częściej smutna i ponura. Dlaczego? Życie ją niszczy…
|
|
|
Czasami szalona wariatka. Ludzie ją kochają, uwielbiają. Jednak coraz częściej smutna i ponura. Dlaczego? Życie ją niszczy…
|
|
|
Bo czasem trzeba się uśmiechnąć. Tak mimo wszystko, spróbować na nowo żyć. Przestać żyć w klatce zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie wszystko. Dla siebie i tych, którzy naszego uśmiechu są warci
|
|
|
Za kim najbardziej tęsknisz? –Tęsknię za ludźmi, którzy nauczyli mnie żyć. –Jak to? Przecież każdy to potrafi. –Ja nie potrafiłam. Na szczęście spotkałam na swej drodze wspaniałych ludzi, którzy pokazali mi jak się śmiać, kochać i być szczęśliwą. –To pewnie nauczyli cię też płakać.. –Nie, płakać nauczyłam się sama. Wtedy, gdy odeszli bez słowa pożegnania
|
|
|
Wyjść i nie wrócić, kurwa. Pójść na dworzec, położyć się na torach i czekać na wybawicielski pociąg. Mieć wyjebane na wszystko i wszystkich. Na tych, którzy mają czelność nazywać się naszymi przyjaciółmi. Spierdolić z tego świata. Ziemia osuwa mi się spod nóg, rozumiesz?! Jebana bezradność i desperacja
|
|
|
nie wierzycie w bajki? przecież każda z was może być śnieżką i mieć swoich 7 pajaców... znaczy się krasnali
|
|
|
z tego powodu był ten cały dramat? Te cierpienia, ból, zwątpienie? Z powodu tego pana?
|
|
|
"Przegranym jest Ten, kto przyznaje się do porażki..."
|
|
|
Chociaż mówię wszystkim dookoła, że nic z tego nie będzie, to mój PIN w telefonie to nadal Twoja data urodzin
|
|
|
- Ko... ko... - Przewiduje dwie możliwości. Albo udajesz kurę, albo właśnie chcesz mi powiedzieć, że mnie kochasz
|
|
|
a ona siedziała znów wieczorem
siedziała w tym miejscu gdzie zawsze się spotykali,
czekała .. miała nadzieję, że przyjdzie i ją przytuli.
gdy pewnego dnia zobaczyła, że ON przyszedł tam z inną.
odpuściła sobie
|
|
|
Najpiękniejsze są dni,
w ciągu których potrafimy
być tak po prostu bezgranicznie
szczęśliwi i sami nie wiemy z jakiego powodu.
|
|
|
-Cześc, jestem Kubuś.
- Hej, a ja Zuzia.
- Będziesz moją dziewczyną ?
- Pewnie.
I pobiegli razem trzymając się za rączkę na huśtawkę,
bo w przedszkolu wszystko było łatwiejsze.
|
|
|
|